Bilans zbrodni

Przeprowadzona przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armię w latach 40. XX wieku eksterminacja Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej pochłonęła ogrom istnień ludzkich.

Determinacja w przeprowadzaniu ludobójczej depolonizacji wynikała z koncepcji OUN „Ukrainy dla Ukraińców”, w której ramach Polacy jako grupa narodowościowa miała zniknąć na zawsze i całkowicie z ziemi zamieszkiwanej przez Ukraińców (wyriżemo wsich lachiw do odnoho, od małoho do staroho).

Niepełny rejestr
Dokumentowanie zbrodni nacjonalistów ukraińskich rozpoczęte zostało późno, w połowie lat 80. ub. wieku, siłami społecznymi i prywatnymi – najpierw dotyczyło tylko Wołynia, a od początku lat 90. Małopolski Wschodniej. W rezultacie owych wieloletnich poszukiwań informacji o mordach i ofiarach powstały cztery monografie, każda o innym przedwojennym województwie, opisujące fakty zbrodni w poszczególnych miejscowościach, zestawione w układzie terytorialno-chronologicznym z listami imiennymi i nieznanych z nazwiska zamordowanych osób oraz liczbami ofiar śmiertelnych. Są to: W. Siemaszko i E. Siemaszko „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939–1945”, Warszawa 2000; H. Komański, S. Siekierka, „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w województwie tarnopolskim w latach 1939–1946”, Wrocław 2004; S. Siekierka, H. Komański, S. Siekierka, K. Bulzacki, „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w województwie lwowskim w latach 1939–1947”, Wrocław 2006; S. Siekierka, H. Komański, E. Różański, „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w województwie stanisławowskim w latach 1939–1946”, Wrocław [2007]. Odnośnie do rejonów działalności OUN-UPA na terenach powojennej Polski niepełny rejestr popełnionych tam zbrodni znajduje się w publikacji: Z. Konieczny, „Stosunki polsko-ukraińskie na ziemiach obecnej Polski w latach 1918–1947”, Wrocław 2006. Łączna baza źródłowa wymienionych publikacji obejmuje ponad 13 tys. pozycji, które były poddawane analizie i w miarę możliwości wzajemnej konfrontacji.

Dokumentacja zbrodni
Te pięć pokaźnych opracowań dokumentacji zbrodni ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich posłużyło autorce do sporządzenia statystyki zbrodni, ukazującej całościowy obraz strat ludności polskiej w latach 1939–1947. Dane zawarte o ofiarach w poszczególnych opracowaniach były zestawiane dla każdej miejscowości i zliczane według różnych kryteriów: ofiary znane z nazwiska, ofiary niezidentyfikowane, ofiary mordów i polegli w walkach, różne kategorie ofiar w poszczególnych latach, powiatach, województwach, ofiary różnych narodowości. Wyliczenia strat polskich dla Wołynia zostały powiększone w stosunku do liczb podanych w monografii z roku 2000 o dane zebrane po jej ukazaniu się. Chociaż największe natężenie napadów na Polaków i masowych zbrodni było w latach 1943–1944, to zostały uwzględnione wszystkie lata, w których dochodziło do zabójstw, niezależnie od ich skali ograniczanej różnymi okolicznościami.
Wynikające ze statystyki zbrodni rozmiary strat polskich składają się z trzech składników: 1) ofiary znane z nazwiska; 2) ofiary niezidentyfikowane, ale wykazywane w źródłach; 3) szacunek strat ponad te ustalone liczby ofiar imiennych i bezimiennych dla określonych miejsc, w określonym czasie i okolicznościach. Wielkości wymienionych strat dla poszczególnych przedwojennych województw są podane w tabeli i dotyczą wyłącznie ofiar mordów dokonanych przez OUN-UPA, wciągnięte do zbrodni chłopstwo ukraińskie i inne formacje nacjonalistyczne o mniejszym znaczeniu i liczebności. Polegli w walkach nie są tu uwzględnieni.
Straty szacowane ponad wielkości dokładnie ustalone wynikają z analizy przebiegu wydarzeń i możliwości ich odtworzenia po kilkudziesięciu latach od zaistnienia zbrodni, bowiem po takim czasie rozpoczęto zbieranie materiału badawczego.

Szacowanie strat
Oto niektóre uwarunkowania niemożności pełnego udokumentowania wszystkich ofiar. Tysiące nieżyjących świadków, do tysięcy nie udało się dotrzeć. Wielu nie chciało udzielać informacji o mordach z powodu traumy i lęku przed zemstą oprawców. Mnóstwo ofiar ginęło poza miejscowością, w której żyli – podczas przemieszczania się w różnych sprawach i w trakcie ucieczek, o części z nich brak wiadomości. Wielu umierało z ran i wstrząsu psychicznego jakiś czas po zbrodniach, były też ofiary wśród uchodźców przed mordami z powodu głodu, chorób, złych warunków sanitarnych i braku dachu nad głową – to też są ofiary OUN-UPA, przeważnie nierozpoznane. Upływ czasu zacierał w pamięci świadków szczegóły, o wielu zamordowanych nie mogli wiedzieć wskutek ucieczek i gwałtowności zdarzeń. Z paru tysięcy miejscowości nie ma danych o losach żyjących tam Polaków. Mogły tam być ofiary ludobójstwa. Te wszystkie możliwe ofiary, nieustalone z powyższych powodów, ale też innych, są zaliczone do szacowanej liczby ponad liczby dokładnie ustalone.
W powszechnym użyciu w określaniu strat ludzkich używa się wyrażenia szacunek ofiar, które w odniesieniu do przedstawionych strat ludobójstwa, dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich, należy rozumieć jako ogólną liczbę zamordowanych, w której zawarte są ofiary imienne i bezimienne oraz nieustalone dokładnie, czyli szacowane. Dla całego obszaru zbrodni ludobójstwa ukraińskiego jest to ok. 133 tys. Polaków, w tym ok. 60 tys. na Wołyniu i ok. 70 tys. na pozostałych terenach. Zostali oni zamordowani w ok. 4300 miejscowościach.
Ewa Siemaszko
 

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »

Ewa Siemaszko