Kolejny pomysł Rzecznika Praw Dziecka: niech dentyści węszą przemoc
Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak oznajmił na konferencji we Wrocławiu, że także stomatolodzy są odpowiedzialni za sprawdzanie, czy dorośli nie stosują wobec ich małych pacjentów przemocy – donosi Gazeta Wrocławska. W tamtejszej Hali Ludowej zebrało się 1500 dentystów i studentów stomatologii.
– Z przemocą wobec dzieci musimy walczyć na wszystkich możliwych frontach. Na pierwszej linii osób, które mogą ją rozpoznać stoją także lekarze dentyści, choć pewnie często o tym nie wiedzą. Chcę pomóc posiąść im tę wiedzę i poprosić o dołączenie do grupy ludzi i instytucji, które stoją po stronie dzieci – mówił rzecznik. Ubolewał, że w Polsce dentyści rzadko wykrywają przypadki przemocy, molestowania i zaniedbań względem dzieci, a przecież – jak stwierdził – jako funkcjonariusze publiczni mają obowiązek rozpoznawania, że dzieci są źle traktowane i zgłaszania tego odpowiednim organom. Tym bardziej, że dzięki regularnym wizytom, na jakie dzieci powinny się zgłaszać do dentystów, mają oni bardzo dobre warunki ich „monitorowania”. Wynika to z tego, że krzywdziciele często zmieniają lekarza rodzinnego czy pediatrę, a dentystę nie.
Marek Michalak powiedział, że na przykład w Norwegii w zeszłym roku dentyści zgłosili 550 przypadków przemocy wobec dzieci, a u nas ani jeden.
Reagując na stwierdzenia rzecznika rektor Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, prof. Marek Ziętek zadeklarował włączenie wiedzy nt. rozpoznawania przemocy wobec dzieci i reagowania na nią do programu nauczania na stomatologii.
Przypomnijmy: Marek Michalak nie robi nic, żeby ocalić kilkaset dzieci zabijanych rocznie dlatego, że są chore, choć do ich obrony zobowiązuje go ustawa.
fk /gazetawroclawska.pl