Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Siostry Faustyny długa droga na ołtarz

W kwietniu mija 20 lat od beatyfikacji s. Faustyny Kowalskiej. Proces trwał niemal trzydzieści lat. Ale pierwsza, nieudana próba wszczęcia procesu została podjęta już w 1948 roku.

Był 18 kwietnia 1993 roku. W pierwszą niedzielę po Wielkanocy – a wówczas nie było to jeszcze w Kościele święto Bożego Miłosierdzia – Jan Paweł II na placu św. Piotra ogłosił s. Faustynę błogosławioną. W ten sposób zakończył proces, który sam, jeszcze jako arcybiskup krakowski, rozpoczął w 1965 roku. Rozpoczął go po uprzednim dyplomatycznym wysondowaniu atmosfery w Kurii Rzymskiej. Kiedy jesienią 1963 roku wpływowy sekretarz Świętego Oficjum, dzisiaj Kongregacji Nauki Wiary, kard. Alfredo Ottaviani, zagadnięty o ewentualny proces s. Faustyny Kowalskiej, powiedział Wojtyle, by zaczynać go jak najszybciej, póki żyją świadkowie, arcybiskup dostał zielone światło. Sam nie wątpił ani w świętość s. Faustyny, ani w nadprzyrodzony charakter jej objawień, ale okoliczności rozpoczęcia procesu były mocno niesprzyjające. Od 1959 roku obowiązywała w Kościele notyfikacja Świętego Oficjum, która zakazywała rozprzestrzeniania kultu Miłosierdzia Bożego w formach podanych przez s. Faustynę. W wielu kościołach ściągano ze ścian obrazy Jezusa Miłosiernego i zaprzestano wspólnego odmawiania Koronki do Miłosierdzia Bożego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy