Nowy papież na Niedzielę Palmową? Niczego nie możemy być pewni.
Datę konklawe poznamy być może z dnia na dzień. Choć media stawiają na 11 marca, z dzisiejszego briefingu wynika, że możliwy jest nawet 17 marca.
– Na kongregacji czuje się wolę dobrego, głębokiego przygotowania do konklawe. Nie ma teraz potrzeby, by głosować i decydować o dacie konklawe – powiedział ks. Lombardi w czasie dzisiejszej konferencji prasowej na zakończenie czwartej już sesji kongregacji kardynalskich przed konklawe. – Poza tym dopiero w czwartek kardynałowie będą w komplecie. Czekamy na dwóch ostatnich kardynałów elektorów. Oni też muszą mieć czas na poznanie pozostałych (zob. Kardynał Nycz przybył do Rzymu)
Czy długie przygotowanie przed konklawe oznaczać będzie krótkie konklawe? – Absolutnie nie. Niczego nie możemy przewidzieć – wyjaśnił ks. Lombardi.
Wśród dziennikarzy pojawiło się jednak niepokojące pytanie: czy mamy obawiać się w takim razie, że na Niedzielę Palmową nie będzie jeszcze Następcy Św. Piotra?
– To raczej sfera naszych życzeń i oczekiwań. Niczego nie możemy być w obecnej sytuacji pewni.
Tymczasem, jak zademonstrowano nam na materiale video, do Kaplicy Sykstyńskiej przywieziono już dwa piece do palenia kartek (jeden nie byłby w stanie wyprodukować takiej ilości dymu, by wydostał się widoczny przez komin na zewnątrz). W kaplicy są też już zainstalowane podesty, na których po południu będą ustawione stoły i krzesła. Szyte są obrusy na stoły.
Lombardi: – W kaplicy Paulińskiej zacznie się procesja do Sykstyny na konklawe. To pomieszczenie jest przygotowane.
Rzecznik Stolicy Apostolskiej poinformował nas, że w dzisiejszej sesji wzięło udział 153 kardynałów. Kard. Karl Lehmann, Naguibe, John Tong Hong i Vetter, którzy dojechali wczoraj wieczorem, złożyli przysięgę.
Jak się dowiedzieliśmy wczoraj, 80 lat ukończył kard. Walter Kasper. Będzie on jednak brał udział w konklawe. Gdyby niemiecki purpurat skończył 80. rok życia przed rozpoczęciem sede vacante, nie mógłby głosować.
W czasie czwartej sesji kongregacji głos zabrało 18 kardynałów. Każdy z nich miał nie więcej niż pięć minut na wystąpienie – tak duża jest liczba zgłaszających się do debaty. Dziś rozmawiano głównie o Nowej Ewangelizacji, Kościele w świecie i o oczekiwaniach wobec nowego papieża.
– Kardynałowie podjęli decyzję o zwołaniu dodatkowej sesji w czwartek popołudniu.
Dziś o godzinie 17.00 w Bazylice Św. Piotra, kardynałowie spotkają się na nieszporach i adoracji Najświętszego Sakramentu w intencji Kościoła. Modlitwę poprowadzi, nie jak przewidywano wczoraj kard. Sodano, dziekan Kolegium Kardynalskiego, ale kard. Angelo Comastri.
– Kardynałowie chcą się dać przykład wiernym, by wszyscy w tym ważnym dla Kościoła czasie uklęknęli przed Panem – podkreślił rzecznik Stolicy Apostolskiej. – Proszę zrozumieć, kardynałowie nie przyspieszają decyzji o dacie konklawe. Może ono odbyć się z dnia na dzień. Mają przed sobą trudną decyzję, muszą spróbować ocenić, ile czasu będą potrzebować na sam wybór papieża.
Amerykanie naciskają
Rzymscy kurialiści, kardynałowie włoscy chcą przyspieszenia konklawe. Tymczasem purpuraci z odległych zakątków świata wolą datę tą odłożyć.
– Nie jesteśmy gotowi – twierdzą amerykańscy kardynałowie – nie chcemy rozpoczynać konklawe.
– Jest wciąż zbyt dużo problemów do wyjaśnienia – twierdzi kard. Dolan, metropolita Nowego Jorku. – Chciałbym być na Wielkanoc w swojej diecezji, ale to na tyle ważny, historyczny moment, że nie wyobrażam sobie, byśmy go lekkomyślnie utracili.
O co chodzi? Sprawa tajnego „Relatio”, dotyczącego afery Vatileaks budzi coraz więcej emocji. – Nie popuścimy, musimy poznać kulisy sprawy, by nie wybrać nieodpowiedniej osoby na najważniejsze w Kościele stanowisko – mówił w wywiadzie dla amerykańskiej CNBC kard. O’Malley.
Każdego dnia po sesji kardynałowie amerykańscy zwoływali prasowy briefing. Od dziś – co potwierdził ks. Lombardi – nie będą spotykać się z dziennikarzami na konferencji prasowej.
– To specyficzny i ważny czas dla Kościoła. To nie to samo, co synod. Jednak nie mogę narzucać kardynałom sposobu kontaktu z mediami ani zamknąć im ust na siłę. Każdy z nich jest odpowiedzialny za Kościół. Musi sam to wyczuć.
Rzecznik Watykanu, zapytany, czy decyzja amerykańskich kardynałów jest wynikiem nacisku kolegów z innych krajów, czy sugestii kard. Sodano, dziekana Kolegium Kardynalskiego, odpowiedział: – Być może. Amerykanie jednak podejmują decyzje niezależnie.
Tymczasem, jak powiedział w czasie konferencji jeden z amerykańskich dziennikarzy, to efekt presji kolegium. – Otrzymałem właśnie sms od rzecznika konferencji purpuratów amerykańskich, że to przez publikacje we włoskiej prasie, kongregacja wymusiła zaprzestanie rozmów z dziennikarzami na kardynałach z USA.
Czy presja Amerykanów na oddalenie daty konklawe jest silna? – pytaliśmy. – Nie od nich zależy przebieg kongregacji. – odpowiedział krótko rzecznik Watykanu.
Czy poznamy jutro datę konklawe? – Jeśli będzie ważny komunikat, to was powiadomimy – zakończył ks. Lombardi.
Z Rzymu Joanna Bątkiewicz-Brożek