Zapisane na później

Pobieranie listy

Mocne słowa

Jego słowo zrywa więzy a nie klepie po ramieniu z nieodłącznym „Nie martw się. Jakoś to będzie”.

Marcin Jakimowicz

|

GOSC.PL

dodane 11.02.2013 11:33
1

Długo myślałem o wczorajszej ewangelii. O tym co wydarzyło się między dramatycznym, pełnym przerażenia krzykiem rybaka „Odejdź ode mnie Panie” a decyzją pójścia w ciemno za Nieznajomym.

Musiało się coś stać, skoro nagle pękła bariera lęku, a przestraszony Piotr wykonał desperacki krok. Zostawił dorobek życia i „poszedł na całość”.

Myślałem, myślałem i chyba znalazłem klucz. Między tymi wydarzeniami padły ważne słowa. „Jezus rzekł do Szymona: „Nie bój się…”

Te słowa nie robią na nas wrażenia. Zbyt często byliśmy poklepywani po plecach z nieodłącznym „Nie bój się, jakoś to będzie” po czym lądowaliśmy w jeszcze większej depresji. „Jakoś nie było”, a pocieszenie „nie martw się” okazywało się jedynie wierszykiem okolicznościowym.

– Kiedy mnie ktoś pociesza w taki sposób to sobie myślę: chłopie/kobito a kim ty jesteś, że mówisz: „Jakoś to będzie”? – opowiada o. Wojciech Ziółek, jezuita – Kim ty jesteś, Panem Bogiem? Wtedy mógłbym ci zaufać. Ale jaką masz gwarancję, że jutro nie będzie gorzej i że kompletnie się nie rozsypię?

Zupełnie inaczej jest w przypadku słów wypowiedzianych przez Boga. One mają moc. Wydają owoc – stają się ciałem. Jezus powiedział: „nie bój się” i… rybak przestał się bać.

– Zobaczmy, co powiedział Jezus do paralityka: „Odpuszczają ci się grzechy, wstań i chodź” – wyjaśnia ten mechanizm paulin o. Stanisław Jarosz – Czy to znaczy: „Napnij się, wytęż swe zdechłe mięśnie i wstań o własnych siłach?” Nie! Paralityka podźwignęło słowo. Dopiero potem wstał. Gdy Jezus mówił do Łazarza: „Wyjdź z grobu”, to przecież nie kpił: „Wysilaj się, wysilaj nieboszczyku i próbuj wyjść”. On go uzdolnił do wyjścia! A prostytutka? Złapana na cudzołóstwie, wyrzucona na środek tłumu. Jezus powiedział do niej: „Idź i nie grzesz więcej”. Dlaczego interpretujemy te słowa na zasadzie: „Wysilaj się i już nie grzesz” a nie na zasadzie „Uzdalniam cię do tego, byś nie grzeszyła. Zrywam twe więzy, nie musisz już grzeszyć”. Paralityku, wstań i chodź. I wstaje. Kobieto, nie grzesz. I nie grzeszy.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz

Dziennikarz działu „Kościół”

Absolwent wydziału prawa na Uniwersytecie Śląskim. Po studiach pracował jako korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej i redaktor Wydawnictwa Księgarnia św. Jacka. Od roku 2004 dziennikarz działu „Kościół” w tygodniku „Gość Niedzielny”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem. Wywiady z tymi znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznają się do wiary katolickiej, stały się rychło bestsellerem. Wydał też m.in.: „Dziennik pisany mocą”, „Pełne zanurzenie”, „Antywirus”, „Wyjście awaryjne”, „Pan Bóg? Uwielbiam!”, „Jak poruszyć niebo? 44 konkretne wskazówki”. Jego obszar specjalizacji to religia oraz muzyka. Jest ekspertem w dziedzinie muzycznej sceny chrześcijan.

Czytaj artykuły Marcina Jakimowicza


Autopromocja