Nowy numer 18/2024 Archiwum

Prof. Zoll: Zakazać aborcji dzieci chorych i z gwałtu

"Sytuacja, w której choroba lub uszkodzenie płodu ma być przyczyną przerwania ciąży jest nie do przyjęcia" mówi Gościowi Niedzielnemu prof. Andrzej Zoll.

W czasie obecnego posiedzenia Sejmu posłowie będą dyskutować nad projektem klubu Solidarnej Polski, który wprowadza jedną poprawkę do obecnie obowiązującej ustawy o ochronie życia: likwiduje możliwość zabijania nienarodzonych dzieci, gdy istnieje duże niebezpieczeństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia nienarodzonego dziecka, albo w przypadku nieodwracalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Poprosiliśmy o opinię na temat tej propozycji wybitnego karnistę prof. Zolla. - Sytuacja, w której choroba lub uszkodzenie płodu ma być przyczyną przerwania ciąży jest nie do przyjęcia. Uważam, że ustawa powinna ulec zmianie i w tej sprawie popieram projekt złożony w Sejmie przez Solidarną Polskę – mówi GN.

Jednocześnie wskazuje on, że zaproponowane zmiany są nie wystarczające i powinny iść dalej. Zwraca uwagę, że w obecnie obowiązującej ustawie jest jeszcze jeden przypadek, w którym można przerwać ciążę: gdy jest ona wynikiem czynu zabronionego, czyli przestępstwa, np. gwałtu. – Poprawka powinna dotyczyć wykreślenia obu tych przesłanek – podkreśla.

Ale na tym nie koniec proponowanych przez niego zmian. Profesor idzie jeszcze dalej. Jest za utrzymaniem zapisu zezwalającego na przerwanie ciąży, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie matki, ale uważa, że powinna zostać przywrócona wersja sprzed nowelizacji z 1996 r., w której mowa była o „poważnym zagrożeniu” życia lub zdrowia matki. – Sformułowanie „poważne” zostało wykreślone niesłusznie i powinno być przywrócone – tłumaczy.

Odnosząc się do projektu Ruchu Palikota m.in. zezwalającym na aborcję do 12 tygodnia życia bez żadnych ograniczeń, który również jest przedmiotem obrad posłów na tym posiedzeniu, stwierdza: - jest nie do zaakceptowania, jestem mu zdecydowanie przeciwny.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama