Zapisane na później

Pobieranie listy

Wisły jakby mniej

Warszawiacy z niepokojem odkręcają kurki z wodą i patrzą, czy jeszcze leci. Cieszą się odkrywcy skarbów, bo niski stan rzeki odsłania zatopione perełki.

Joanna Jureczko-Wilk

|

Gość Warszawski 37/2012

dodane 13.09.2012 10:21
0

Wpierwszym tygodniu września stan wody w Wiśle przepływającej przez Warszawę był rekordowo niski. Tak mało wody jeszcze w niej nie było. Podawane 8 września przez hydrologów 60 cm w Porcie Praskim (średni poziom to 230 cm) sprawia wrażenie, że rzekę można wręcz przejść suchą stopą. Nic bardziej mylnego: Wisła jest niebezpieczna – ma mielizny, nagłe zapadliska i wiry, które przy rekordowo niskim stanie wód są jeszcze silniejsze. „Utrzymujący się od jesieni zeszłego roku niedobór opadów wpływa na systematyczne obniżanie się poziomu wody w rzekach całego kraju. Dotyczy to szczególnie dorzecza Wisły w południowej i centralnej części kraju” – wyjaśnia Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Suszę na Wiśle widać gołym okiem: odsłonięte połacie dna, brzegi coraz bliżej siebie, barki osiadłe na kamieniach... Nic dziwnego, skoro przy średnich stanach co sekundę w stolicy przepływa przez nią 568 metrów sześciennych wody, a teraz trzy razy mniej. Warszawskie wodociągi uspokajają jednak, że wody w kranach nie zabraknie. Jest ona pobierana z poziomu 5–6 metrów pod dnem rzeki oraz dodatkowo z Zalewu Zegrzyńskiego, zasilanego przez Bug i Narew. Nie ma też niebezpieczeństwa, że zanieczyszczenia, które przy niskim poziomie wód są większe, popsują nam wodę w kranach.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..