Polska ma dobre ramy prawne i instytucyjne do walki z korupcją, ale nie wystarczą one do wykorzenienia jej z życia publicznego; potrzeba m.in. silniejszych organizacji pozarządowych i prostszego, przejrzystego prawa - wynika z raportu Transparency International.
Opublikowany w czwartek raport opierający się na tzw. Krajowych Systemach Uczciwości analizuje siłę i skuteczność krajowych instytucji w walce i zapobieganiu korupcji w czterech państwa Grupy Wyszehradzkiej: w Czechach, Polsce, na Słowacji i Węgrzech. Dokument powstał na podstawie badań o zasięgu krajowym, przeprowadzonych przez Instytut Spraw Publicznych (Polska) oraz sekcje Transparency International z Czech, Słowacji i Węgier.
"Od upadku komunizmu kraje Grupy Wyszehradzkiej wypracowały stosunkowo silne ramy prawne i instytucjonalne, a proces ich tworzenia przyspieszyły negocjacje akcesyjne do UE", jednak same przepisy i instytucje nie eliminują korupcyjnych praktyk, bo sprzyja im ogólnie brak transparencji - zastrzegają autorzy raportu. Jako przykład podali obowiązkowe składanie oświadczeń majątkowych przez polityków, posłów itd., które w praktyce są "powierzchowne lub wręcz nieprawdziwe".
Jako "najsłabsze" instytucje dokument wskazuje w przypadku Polski organizacje pozarządowe (NGOs) oraz sektor prywatny. Autorzy podkreślają, że przez brak wzajemnego zaufania ci dwaj ważni uczestnicy życia publicznego nie współpracują ze sobą: "Organizacje pozarządowe postrzegane są jako słabe i zależne, a ich rola polega na uzasadnianiu czyichś działań wizerunkowych, a na partnerów biznesowych patrzy się wyłącznie jako na źródło finansowania".
Organizacjom społeczeństwa obywatelskiego (CSO) raport zarzuca zbyt bliskie kontakty z samorządami, co zwiększa ich zależność i zmniejsza wiarygodność. Wszystkie te organizacje w większości przeżywają ciągłe trudności finansowe, mają nieprzejrzyste finanse, niekiedy cierpią na brak profesjonalnych pracowników, a do opinii publicznej docierają z niewielką ilością informacji.
Korupcji w sektorze prywatnym sprzyjają skomplikowane procedury przy zakładaniu firmy, trudności w jej prowadzeniu, długie oczekiwanie na decyzje administracyjne, nietransparentne procedury przy publicznych przetargach i np. zdobywaniu licencji na różnego rodzaju działalności.
Państwo i jego instytucje postrzegane są jako opresyjne i ograniczające wolność przedsiębiorców. Wzajemny brak zaufania powoduje, że uczciwa postawa wobec państwa nie jest postrzegana jako moralny obowiązek, a uchylanie się od przepisów nie jest postrzegane jako nieetyczne - zauważają autorzy raportu, częściową winą za ten stan rzeczy obarczając doświadczenia z dawnego systemu oraz obecną biurokrację.
Występują również inne problemy na styku państwa i biznesu. Istniejące przepisy mogą być stosowane tak, by bezpośrednio wymuszać łapówki od firm lub zmuszać je do określonych działań - czytamy w raporcie. Jako przykład opresyjności państwa wobec biznesu raport podaje przypadek właściciela firmy Optimus Romana Kluski, który mówił, że zrezygnował z jej prowadzenia z powodu "atmosfery zaszczucia, korupcji i niemożności uczciwego prowadzenia interesów".
Wątpliwości u badaczy budzi też wybiórcze stosowanie prawa dostępu do informacji publicznej. Raport przypomina w tym kontekście, że kancelaria premiera Donalda Tuska odmówiła opublikowania zapisu rozmów Tuska i ówczesnego premiera Rosji Władimira Putina w latach 2009-2011; mówi też o możliwości nieudostępniania informacji z powołaniem na "ochronę ważnych interesów gospodarczych państwa".
Najsilniejsze filary systemu walki z korupcją - zarówno w Polsce jak i w pozostałych badanych krajach - to według raportu instytucje rzecznika praw obywatelskich i najwyższych organów kontroli.
Polski NIK ma opinię solidnej i profesjonalnej instytucji, której kontrole są wysokiej jakości, choć problemem pozostają kurczący się z roku na rok budżet oraz zapewnienie większej neutralności politycznej pracowników. RPO to z kolei instytucja "o wielkim potencjale", lecz ograniczana przez niewielkie środki, którymi dysponuje.
Aby lepiej radzić sobie z korupcją, Polska powinna m.in. zmniejszyć wpływ polityczny na prokuraturę, wprowadzić bardziej przejrzyste zasady finansowania partii politycznych oraz realizowania zamówień publicznych, a także lepiej egzekwować istniejące prawo, by chroniło przedsiębiorców przed wymuszeniami państwowych urzędników - brzmią zamykające raport rekomendacje.