Dziennikarz napisał, że nie będzie się modlić do Allaha. Islamscy radykałowie domagają się jego śmierci
Chodzi o 23 letniego dziennikarza z Arabii Saudyjskiej Hamzę Kashgariego. W liście do proroka Mahometa i do Allaha zadeklarował: „Kocham rzeczy z tobą związane, nienawidzę rzeczy z tobą związanych i jest wiele rzeczy z tobą związanych, których nie rozumiem. Modlić się do ciebie nie będę”.
Islamscy duchowni oskarżyli go o apostazję i bluźnierstwo, a za te zarzuty karze się śmiercią – wyjaśnia nam rzecznik Stowarzyszenia Europa Przyszłości Piotr Ślusarczyk.
Stowarzyszenie wystosowało petycję do prezydenta Lecha Wałęsy, by stanął on w obronie dziennikarza. Dlaczego akurat do niego?
Otóż król Arabii Saudyjskiej, w której rękach jest obecnie Kashgari, otrzymał w 2008 roku nagrodę Instytutu Lecha Wałęsy za promocję dialogu międzyreligijnego i wysiłki na rzecz pokoju na Bliskim Wschodzie. „Będzie to wielki uszczerbek dla walki o wolność, której stał się Pan symbolem jeżeli laureat Nagrody Wałęsy pozwoli na
ścięcie głowy Hamzy Kashgariego” - napisali autorzy petycji.
W wypowiedzi dla „Panoramy” Lech Wałęsa zadeklarował, że będzie apelował w obronie Kashgariego. Petycję można znaleźć TUTAJ. Podpisało ją już ponad 200 osób.
Pytanie, czy nie należałoby cofnąć przyznanego królowi wyróżnienia. Na razie nikt w Fundacji nie jest w stanie na to odpowiedzieć. Jak się dowiedzieliśmy, musiałaby w tej sprawie zebrać się kapituła, która nagrodę przyznała.
Piotr Ślusarczyk zwrócił również uwagę, ze król Abdullah Bin Abdulaziz Al Saud w 2007 roku otrzymał z rąk prezydenta Lecha Kaczyńskiego Order Orła Białego. Jak mówi Ślusarczyk, polskie służby dyplomatyczne w tym kontekście również powinny zaangażować się w apele do króla w obronie dziennikarza.
Warto przypomnieć jeszcze jeden wątek, który łączy króla z Polską. To właśnie Abdullah Bin Abdulaziz Al Saud ufundował głośną operację rozdzielenia syjamskich bliźniaczek z Polski: Darii i Olgi Kołacz. Władze Janikowa nadały królowi tytuł honorowego obywatela miasta.
Kashgari przebywa obecnie w Arabii Saudyjskiej, dokąd został deportowany z Malezji. Jego prawnicy twierdzą, że rząd Malezji działał nielegalnie, wydając go Saudyjczykom – informuje serwis euroislam.pl redagowany przez Stowarzyszenie Europa Przyszłości.
Jak czytamy na stronie, skandalem jest również domniemane zaangażowanie Interpolu w jego ekstradycję. Piotr Ślusarczyk mówi, że te służby powinny raczej chronić Kashgariego.
Przerażająca jest reakcja świata islamskiego na list młodego dziennikarza – mówi P. Ślusarczyk. Na Twitterze w ciągu 24 godzin pojawiło się 30 tysięcy wpisów domagających się śmierci Kashgariego. Na Facebooku jest profil, na którym islamiści żądają śmierci tego człowieka.
Internauci na całym świecie apelują do saudyjskich władz w obronie młodego dziennikarza. Do tej pory 25 tysięcy osób złożyło swój podpis pod prośbą o jego uwolnienie.
jad/euroislam.pl