Ja ten gest jeszcze do niedawna pokazywałem nie wiedząc że ma jakikolwiek związek z satanizmem, dopiero z tych komentarzy dowiedziałem się o tym że podobno sataniści go używają. Poza tym nie widzę w nim nic złego, czy palce nie należą do Boga?? czy sataniście sobie zarezerwowali symbol dla wyznawania szatana, czy wreszcie wyrażenie akceptacji przez ten gest - w stanie silnego emocjonalnego pobudzenia, w narodzie tak bardzo "wybuchowym" jak Włosi - dla jury ("nie-wyglądającego-bardzo-katolicko":) to coś złego?? Jakie zło moralne jest w złożeniu 3 palców?? Tylko jeśli ktoś świadomie przypisuję temu jakąś złą ideologię/intencję to taki znak może nabrać znamię grzechu.
Poza tym - włącz koniecznie napisy angielskie żeby zrozumieć całą rozmowę - siostra na pytanie tego starszego faceta w jury - "Czy wiesz co by się działo jakbyś wybrała mnie do teamu?" - pokazała właśnie ten znak - lol :) czyli zażartowała po prostu że taki satanista z niego.
A ja po raz pierwszy dzięki służbowemu wyjazdowi do Pekinu zobaczyłem misia pandę. Też nie kontemplowałem swojej instrukcji wyjazdowej tylko sobie pozwiedzałem. W ten sposób mamy argument mniej więcej na tym samym poziomie.
Jeśli komuś się zdaje, że toto to "nowa ewangelizacja", to zaczynam się bać o Kościół w Mojej Ojczyźnie. Świadomość na poziomie aktywistek z "wir sind die Kirche".
Świetnie siostra! Pokazała, że katolicy to nie sztywniaki co połknęli kij od miotły i stoją z dala w lożach krytykantów. Fajnie, że ktoś realizuje Ewangelię właśnie w ten sposób! Brawo!
Odważne ! Ale przecież oto chodzi .Mamy być odważni w głoszeniu Ewangelii .Tym bardziej , że siostra ma talent , a swoją drogę życiową wybrała bardzo świadomie . A miny , normalnie , przecież się nie spodziewali! Proszę zwrócić uwagę na jurora , który pierwszy się obrócił i którego siostra wybrała . Ja widzę Jego ogromne wzruszenie .
Mnie jej zachowanie nie przeszkadza.Dziewczyna cieszy się życiem.Śluby życia w skromności nie oznaczają, że trzeba być posępnym i ponurym.Karol Wojtyła często sięgał po trampki, chociaż nie wypadało.Jako papież szokował bo jeździł na nartach, i co? Niebawem będzie święty.Dajmy tej siostrze spokój.Alleluja i do przodu!
Tak, mamy być odważni w głoszeniu Ewangelii , ale czy na siłę musimy podobać się światu? Mnie te obrazki po prostu gorszą! A wyobraźcie sobie, jak one gorsza wyznawców innych religii.Więc czy gorsząc ewangelizujemy, czy odstraszamy ? Dla innych to bezwstyd i zgorszenie.I nawet jeśli uważali siostry zakonne za święte osoby, to NA PEWNO ZMIENILI ZDANIE.
Tak sobie myślę, Anno, że może masz jakiś problem, skoro gorszą Cię obrazki prawdziwej radości, autentyczności i prostoty. No i o to przecież chodzi, żeby chrześcijaństwo spodobało się wreszcie światu! Ewangelizujemy tych, co są daleko od Boga (vide panowie z jury), a nie oburzone świętoszkowate pańcie, które gorszą się pięknym śpiewem siostry zakonnej w tv. Nie mam zielonego pojęcia, co bezwstydnego było w występie siostry. Równie dobrze mogę powiedzieć, że mnie gorszą takie opinie, jak Twoja, bo prezentują moją wiarę jako coś skostniałego, zabobonnego i ponurego.
Anna, gorszy cię że siostra śpiewa piosenkę? "Bezwstyd"? Czy ty w ogóle zastanowiłaś się nad tym słowem? Co tu jest bezwstydnego? I co to wg ciebie jest świętość? Bo wg nauki Chrystusa i Kościoła świętość to jak najgorętsza i jak najdoskonalsza (na jaką nas stać) miłość Boga i bliźniego! Nic tak nie gorszy i nie oddala od Boga jak brak miłości... W tej siostrze nie dostrzegam nic gorszącego, widzę w niej kogoś, kto ma uczucia, radość, entuzjazm, uśmiech, przyjaźnie nastawionego do ludzi dalekich od Boga, kogoś, kto potrafi się znaleźć między artystami i być sobą, i delikatnie ich przemieniać... Cieszy, że jej siostry są z nią. Dzielą jej radość i wspierają. W jednym z ostatnich występów udało jej się odmówić ze wszystkimi "Ojcze nasz". Ta siostra już została wysłuchana przez 25 milionów ludzi, którzy nie są zgorszeni, ale gotowi spotkać się z nią na koncertach, na których będzie mogła podzielić się nie tylko swoim talentem śpiewu, ale i swoim życiem i myślami, wiarą... Wielu ludzi na całym świecie już czeka na jej autorskie piosenki, na jej płyty... Można ewangelizować również w ten sposób. Nie jest to typowy sposób, ale możliwy. Wystarczy, że powiedziała w wywiadzie, że dla niej najważniejszy jest Jezus i modlitwa (a nie sukces, sława, możliwości, kariera która się potencjalnie przed nią otwiera) i założę się że tymi słowami dała do myślenia młodym i starszym... Jezus nas uczył, że mamy dzielić talenty a nie zakopywać, ona ma talent i energię potrzebną by stać się dla wielu, którzy nie chodzą do kościoła autorytetem i powoli ich przybliżyć do Boga. Na końcu przypomnij sobie jak bardzo gorszyli się Jezusem faryzeusze... bo łamał ich schematy kochając i wychodząc do tych, którym oni odmawiali miłości, od których się izolowali i uważali za gorszych.
Z tego co udało mi się zrozumieć to ta zakonnica (osoba konsekrowana) wybrała z jury osobę, która ma pseudonim diabeł na swojego mentora. Osoba ta pokazując ochoczo znaki satanistyczne objęła zakonnicę w uścisku radości. Nie widzę w tym żadnych podtekstów, ani nic gorszącego... (sic!)
Gdy obejrzałam występ siostry po raz pierwszy byłam w lekkim szoku ( niepozytywnym),a gest o którym tu już była mowa jest faktycznie gestem pokazywanym przez fanów muzyki satanistycznej...lecz później pomyslałam,że Bóg najlepiej wie, jak może tą całą sytuację wykorzystać, że na pewno przekaz związany z występem tej siostry trafi do wielu młodych ludzi, którzy ani by nie pomyśleli, by pójść do kościoła bo tam "smęty". Nie nam oceniać...a jak Duch Święty dotknie i przemieni, to dla niejednego już smętów w kościele nie bedzie...Bóg potrafi czynić cuda przy pomocy takich metod o których nawet nie pomyślelibyśmy...i to On ocenia.
... a może jest tak, że ta Siostra jest tam dla tego jednego faceta, jurora, bo za niego jakaś babcia się modli wstawienniczo i właśnie Pan Bóg taki sposób sobie znalazł żeby go odzyskać dla siebie. Tego nikt z Was nie wie. Za to - każdy kto powie swemu bratu RAKA ..., i każdy kto powie drugiemu "bezbożniku" podlega ... Z sądami byłbym ostrożny. Pozdrawiam
Po co zakonnicy udzial w show? Przeciez powolanie do zycia zakonnego to "izolacja" od swiata a nie barwne uczestnictwo. Wystep ten to niezrozumienie nie tylko prze wykonawce, ale rowniez przez przelozona zakonu ktora chyba nie rozumie istoty powolania zakonnego;
Przecież s. Cristina nie jest w zakonie kontemplacyjnym! Myślę, że to właśnie u Ciebie, Bebek33, występuje kompletny brak zrozumienia istoty powołania zakonnego, jak również uczestnictwa zakonnic w świecie i dawania świadectwa przed światem.
Dziwi mnie zgorszenie wywołane zachowaniem tej siostry... Bo nie świadczy o niczyjej świątobliwości ani głębi wiary,ale o problemie, który trawi katolików. Skoro trwamy przy Jezusie, który był w Izraelu tak wielkim gorszycielem (cudzołożnica Mu posługiwała), to powinniśmy się cieszyć, że ktoś ma więcej odwagi niż my i radośnie idzie jak owca między wilki, by powiedzieć, że Bóg to nie jest stary skostniały dziadek z brodą, ale kochający, serdeczny Przyjaciel, z którym obcowanie daje satysfakcję i tak wielką radość, że nie da się jej ukryć. Tak niechaj świeci wasze światło przed ludźmi... Ta zakonnica to wyrzut sumienia dla nas, bo coraz częściej my - katolicy - mamy miny, które tylko odstraszają, skupiamy się na unikaniu zła, zamiast czynić dobro, panicznie boimy się Boga, zamiast Mu zaufać. Sami stworzyliśmy karykaturę Boga, który pozbawia radości, wolności i spontaniczności... A prawda jest taka, że trwanie w Bogu to prawdziwa wolność i szczery uśmiech, mimo przeciwności. Zamiast rugać siostrzyczkę za to co zrobiła, rugajmy siebie za to, czego nie robimy... Pozdrawiam wszystkich serdecznie, z Bogiem :)
Mnie natomiast dziwi wybitnie idiotyczny tytuł tego newsa. GN jak widze wziął sobie za honor dorównac Faktowi czy tez SE....poziom ten sam.
Od kiedy to jedno zdanie na Twitterze, nawet napisane przez kardynała jest GŁOSEM WATYKANU????!!!!
Ktos tu juz całkiem na głowe upadł???
"Ta zakonnica to wyrzut sumienia dla nas, bo coraz częściej my - katolicy - mamy miny, które tylko odstraszają, skupiamy się na unikaniu zła, zamiast czynić dobro, panicznie boimy się Boga, zamiast Mu zaufać. "
Nie kocham cię, ale rogi szatana, i nie w języku migowym, a w języku satanistów - niestety. Proszę włączyć opcję pełnoekranową i przejrzeć sekwencję klatka po klatce.
Nie chcę się wypowiadać na temat, czy siostra powinna robić takie gesty.
W sumie jednak 'szoł' profesjonalny, występ niezły, ale duchowość i świadectwo żadne, wręcz przeciwnie.
Tytuł tego materiału "Watykan odpowiada.." jest mówiąc delikatnie dużą nadinterpretacją. Zdanie umieszczone przez jednego z kard. G. Ravasiego jest jego osobistą reakcją,a nie jak insynuuje tytuł reakcją Watykanu. Proszę o nie manipulowanie odbiorcami.
Tez bym jako juror był zdziwiony. Nie ma co się dziwić. Chrześcijanie, nie tylko katolicy, kojarzą się ze smutkiem i z nadęciem. Ten występ to żadna ewangelizacja. To raczej wierzący uczą się, ze można się cieszyć życiem.
a pomyślał ktoś z was, że gesty w każdym kraju znaczą coś zupełnie innego? posiadanie jakiejś szerszej wiedzy o świecie jest po to potrzebne, żeby potem nie pisać głupot. Poza tym, pamiętajmy, że zakonnice to też ludzie, mają takie samo prawo do wszystkiego co jest na ziemi jak każdy z nas. Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień, brawo dla krytykujących.
...a to sory. Nie wiedziałem, ze siostra jest niema, a jurorzy głusi. No ale.....biznesszoł ma swoje prawa, a osób niepełnosprawnych nie powinno sie dyskryminowac.
Niech papież się na ten temat wypowie, ponieważ nadal wydaje mi się taki występ niestosowny. W takich show występują głónie niedojrzałe nastolatki. Siostra zakonna wychodzi "za mąż" za Jezusa Chrystusa i ma Jemu służyć, a nie światu.
Spiewa jak wiele dobrych piosenkarek rockowych. Nie widze zadnej roznicy, poza tym, ze jest zakonnica i do tego mloda.Nie widze nic nadzwyczajnego w tym. Po co za raz mieszac w to Jezusa. Po prostu jurorow zaszokowalo, ze spiewa zakonnica, bo byli przyzwyczajeni do innego obrazu wloskich siostrzyczek.To jest dobre dla mediow, a przeciez o to wlasnie chodzi papiezowi Franciszkowi, zeby zmienic medialny obraz Kosciola,nie zmieniajac tak naprawde nic.
Uczę w Akademii Muzycznej w Gdańsku na wydziale Wokalno - Aktorskim. Studiowało u nas już paru księży śpiew operowy. Mnie to nie dziwi :)Dlaczego by nie gwiazda muzyki rozrywkowej? Śpiewać każdy może :) Pozdrawiam
Like'ów albo lajków- to dwie dopuszczalne formy. Występ bardzo sympatyczny, myślę, że świetnie odkłamuje pewne stereotypy. Natomiast doszukiwanie się satanistycznych gestów w jej występie to błąd, wytłumaczenie w linku. Pozdrawiam.
pomieszanie z poplątaniem; żenada występ, żenada..jak się oddało życie Oblubieńcowi to trza iść za Nim tam dokąd On idzie a nie być oklaskiwaną przez jury; tym samym szacun dla siostry z bluesowym głosem która wystąpiła dla " Zaufaj Panu już dziś..."http://www.youtube.com/watch?v=7dACyrT9uzI
Problem nie w jednej niezdyscyplinowanej siostrze, która może przejrzeć na oczy, problem w tych cielęcych zachwytach.
Historia Kościoła uczy, że takie zeświecczające działania NIGDY nie przełożyły się na liczne nawrócenia czy wzrost powołań kapłańskich czy zakonnych. NIGDY. Jeśli cokolwiek przekładało się na widoczny wzrost nawróceń, powołań kapłańskich i zakonnych to ZAWSZE było to wzmocnienie dyscypliny, powrót do pierwotnej surowości i likwidacja takich właśnie świeckich ciągot wśród księży i zakonników.
I to trzeba powiedzieć w sprawie siostry Cristiny.
Puk , puk. Dobry wieczór Bardzo dużo rzeczowych i wartościowych wypowiedzi. Postaram się z nich skorzystać. Ale i oto co ja widzę.( jakby w lustrze , nie wyrażnie ale coś widzę. Może to być palec Boży.Aby ci którzy są "słabi" ,jeszcze bardziej "zesłabli" Ci którzy są święci jeszcze bardziej się uświęcili. Bo jeśli dobrze dostrzegłem to szanowne jury tego show krócej (ułamek sek) lub dłużej (prawie do końca występu)było zdziwione . To by świadczyło iż, mimo widocznego u nich gołym okiem poganizmu ,w ich sercach tkwił korzeń zdrowej wiary i resztki wyrzutów sumienia na swoją obecność w np. tym programie ale i w ogóle na całe swoje postępowanie. Tak było do teraz . Ale może już tak nie być bo habit uświęcił spektakl i uspokoił sumienia wielu. Ktoś powie no ale Pan Jezus jadał a grzesznikami . No tak ale ze skruszonymi a nie wesołkami. Bo miał jako lekarz , jako fachowiec ( rzemieślnik) od prawdziwej Miłości również , lecznicze gorzkie lekarstwo. Słowo które kruszyło do łez ( nie wesołości i śmiechu) skamieniałe serce. Odpowiedzialność i osąd w tej sprawie ma biskup miejsca.
Gdyby moje moje spostrzeżenie okazało się nie logiczne to proszę cierpliwość. Może zmienię zdanie.
Chyba ludzie nie pojęli... ;) że chodziło o poprawną pisownię... bo widzę tu głosy na minus... ale dałam na plus, bo rozumiem... że się nie pisze "lików" ;) faktycznie: co do pisowni likości... tzn. litości ;) prasa powinna być przykładem pisowni :)
Nie jestem pewien, czy byłaby w zakonie, gdyby jej nie pozwolono studiowac spiewu i tańca.A gdyby kazano jej robić cos innego? Mam mieszane uczucia. Jest młoda, dopiero zaczyna życie zakonne. Oby sie jej udało .
Jeśli miałaby mieć problemy z posłuszeństwem, to w zakonie być nie powinna. To chyba proste i zrozumiałe. Zakon, to nie przechowalnia dla osób, które nie potrafią sobie inaczej życia ułożyć.
"Czy nie tak, jak oni, z zachwytem, świat powinien reagować na widok chrześcijan?"
Nie wiem czy to literówka, czy też Pani Redaktor się pomyliła, ale chyba chrześcijanie mają być dla świata znakiem sprzeciwu, a nie podziwu, czy zachwytu... Byli już kiedyś tacy, co się Jezusem zachwycali..i podziwiali.. i nawet hossanna za Nim wołali...
Szkoda, że nie zaśpiewała piosenki o charakterze religijnym. Własnej lub cudzej - w polskim wydaniu mogłoby to być coś np. A. Krzysztoń lub M. Anioł. Wątpię, że we włoskim repertuarze nie znalazłaby analogicznych propozycji.
No nie! Tego też nie daje się słuchać. Tracę sporo cennych audycji religijnych, bo jak toto zacznie zawodzić, to na chwilę wyłączam a potem w ferworze bieżących spraw zapominam sprawdzić, czy już szczęśliwie skończyło.
Na prawdę niesamowite... po prostu cudowne, sam głos to niesłychany (a może właśnie słychany:) dar Boży, występ pełen pozytywnej energii oraz dobro i pokora przebijająca z zachowania siostry Christiny... tak wspaniałego uczucia po obejrzeniu filmu nie miałem chyba nigdy, albo na tyle dawno że nie pamiętam. Dzięki dla tej siostry i dla Boga za tak wspaniałe objawienie swego piękna w stworzeniu!!!
Bardzo podobał mi się występ Sorelli, super,że ma odwagę w ten sposób ewangelizować, ale proszę, niech mi ktoś powie czy to ok by katolicka zakonnica pokazywała tzw. koziołka czyli nic innego jak znak satanistów???
A na to, że na końcu wybrany piosenkarz pokazuje kilka razy rogi - symbol diabła to już nikt uwagi nie zwraca. Warto zamiast zachwycać się występem siostry zwrócić uwagę na niby drobne, ale jak znaczące szczegóły!!!
Takich właśnie komentarzy,oglądając występ Cristiny spodziewalismy się z mężem,oto Polska Katolicka Matka Narodów,ech... szkoda słów. Cristino jesteś piękna miłością i radością dziecka Bożego,cudownie,że możesz podzielić się swoim talentem,u nas w katolickim kraju,pewnie by Cię na taczkach wywieźli.
Bóg dał jej talent- dlaczego ma się tym nie dzielić? znak satanistyczny? - nie wiedziałam, sama robiłam go dla żartów parę razy - dla mnie ten gest nic nie znaczy! Poza tym BÓG TO MIŁOŚĆ, MIŁOŚĆ TO RADOŚĆ , DLACZEGO POLSCY CHRZEŚCIJANIE SĄ TACY SMUTNI? TO jest Włoszka (mieszkałam tam trochę i oni mają inny temperament). Ja się cieszę z tego występu - bo pokazuje to kościół jako ludzką instytucję :) Bravo Sorella :) <3
Byłem wczoraj na występie siostry Cristiny na Stadionie Wrocław. To jest BOMBA ATOMOWA!!!! Wspaniała piękna kobieta, która pięknie śpiewa. Niech Ci Bóg błogosławi, a Maryja prowadzi przez życie. Idź w świat i ewangelizuj młodzież do wiary w Boga. Alleluja. Z Panem Bogiem. Pozdrawiam wszystkich.
Zadaniem siostry jest chyba coś innego niż bycie piosenkarką? To masakra. Jak można z siebie i swojego powołania zrobić pajaca. Śpiewać piosenki urągające np. "Like a virgin" śpiewanej wcześniej przez piosenkarkę, która zajmuje się kabałą i satanizmem. Duch tego świata. Dno.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
"de quibus non est Satan"
od Boga.To element Nowej Ewanglizacji.
Ale przecież oto chodzi .Mamy być odważni w głoszeniu Ewangelii .Tym bardziej , że siostra ma talent , a swoją drogę życiową wybrała bardzo świadomie .
A miny , normalnie , przecież się nie spodziewali! Proszę zwrócić uwagę na jurora , który pierwszy się obrócił i którego siostra wybrała . Ja widzę Jego ogromne wzruszenie .
"Bezwstyd"? Czy ty w ogóle zastanowiłaś się nad tym słowem? Co tu jest bezwstydnego? I co to wg ciebie jest świętość? Bo wg nauki Chrystusa i Kościoła świętość to jak najgorętsza i jak najdoskonalsza (na jaką nas stać) miłość Boga i bliźniego! Nic tak nie gorszy i nie oddala od Boga jak brak miłości...
W tej siostrze nie dostrzegam nic gorszącego, widzę w niej kogoś, kto ma uczucia, radość, entuzjazm, uśmiech, przyjaźnie nastawionego do ludzi dalekich od Boga, kogoś, kto potrafi się znaleźć między artystami i być sobą, i delikatnie ich przemieniać... Cieszy, że jej siostry są z nią. Dzielą jej radość i wspierają. W jednym z ostatnich występów udało jej się odmówić ze wszystkimi "Ojcze nasz". Ta siostra już została wysłuchana przez 25 milionów ludzi, którzy nie są zgorszeni, ale gotowi spotkać się z nią na koncertach, na których będzie mogła podzielić się nie tylko swoim talentem śpiewu, ale i swoim życiem i myślami, wiarą... Wielu ludzi na całym świecie już czeka na jej autorskie piosenki, na jej płyty... Można ewangelizować również w ten sposób. Nie jest to typowy sposób, ale możliwy. Wystarczy, że powiedziała w wywiadzie, że dla niej najważniejszy jest Jezus i modlitwa (a nie sukces, sława, możliwości, kariera która się potencjalnie przed nią otwiera) i założę się że tymi słowami dała do myślenia młodym i starszym... Jezus nas uczył, że mamy dzielić talenty a nie zakopywać, ona ma talent i energię potrzebną by stać się dla wielu, którzy nie chodzą do kościoła autorytetem i powoli ich przybliżyć do Boga. Na końcu przypomnij sobie jak bardzo gorszyli się Jezusem faryzeusze... bo łamał ich schematy kochając i wychodząc do tych, którym oni odmawiali miłości, od których się izolowali i uważali za gorszych.
Szatan i jego słudzy są szczęśliwi...
lik
1. krawędź żagla zwykle obszyta linką (likliną);
2. lina przymocowująca sieć rybacką; lina osadowa
dużo lin na facebooku
Piękna i prawdziwa ewangelizacja.
Z sądami byłbym ostrożny. Pozdrawiam
GN jak widze wziął sobie za honor dorównac Faktowi czy tez SE....poziom ten sam.
Od kiedy to jedno zdanie na Twitterze, nawet napisane przez kardynała jest GŁOSEM WATYKANU????!!!!
Ktos tu juz całkiem na głowe upadł???
"Ta zakonnica to wyrzut sumienia dla nas, bo coraz częściej my - katolicy - mamy miny, które tylko odstraszają, skupiamy się na unikaniu zła, zamiast czynić dobro, panicznie boimy się Boga, zamiast Mu zaufać. "
No tak...upadł i mocno sie potłukł.
Nie chcę się wypowiadać na temat, czy siostra powinna robić takie gesty.
W sumie jednak 'szoł' profesjonalny, występ niezły, ale duchowość i świadectwo żadne, wręcz przeciwnie.
G. Ravasiego jest jego osobistą reakcją,a nie jak insynuuje tytuł reakcją Watykanu. Proszę o nie manipulowanie odbiorcami.
Podobno ustanowiono 24 godzinne dyzury przy telefonie....
Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień, brawo dla krytykujących.
Komentujcie to, jak chcecie.
Moim zdaniem: ewidentna, wesoła satanistka.
Nie wiedziałem, ze siostra jest niema, a jurorzy głusi.
No ale.....biznesszoł ma swoje prawa, a osób niepełnosprawnych nie powinno sie dyskryminowac.
Symbol powitalny satanistów i... (jak widać) satanistek.
http://www.fronda.pl/a/o-elzeario-adam-nowak-dla-frondapl-czy-zycie-zakonne-ma-byc-cmentarzem-talentow,35655.html
Problem nie w jednej niezdyscyplinowanej siostrze, która może przejrzeć na oczy, problem w tych cielęcych zachwytach.
Historia Kościoła uczy, że takie zeświecczające działania NIGDY nie przełożyły się na liczne nawrócenia czy wzrost powołań kapłańskich czy zakonnych. NIGDY. Jeśli cokolwiek przekładało się na widoczny wzrost nawróceń, powołań kapłańskich i zakonnych to ZAWSZE było to wzmocnienie dyscypliny, powrót do pierwotnej surowości i likwidacja takich właśnie świeckich ciągot wśród księży i zakonników.
I to trzeba powiedzieć w sprawie siostry Cristiny.
Michał Barcikowski
https://www.facebook.com/notes/christianitas/odwa%C5%BCne-wyj%C5%9Bcie-do-%C5%9Bwiata-z-mocnym-%C5%9Bwiadectwem-wiary-czy-skuteczne-wpasowanie-si/10152322092367139
Dobry wieczór
Bardzo dużo rzeczowych i wartościowych wypowiedzi. Postaram się z nich skorzystać. Ale i oto co ja widzę.( jakby w lustrze , nie wyrażnie ale coś widzę.
Może to być palec Boży.Aby ci którzy są "słabi" ,jeszcze bardziej "zesłabli" Ci którzy
są święci jeszcze bardziej się uświęcili.
Bo jeśli dobrze dostrzegłem to szanowne jury tego show krócej (ułamek sek) lub dłużej (prawie do końca występu)było zdziwione .
To by świadczyło iż, mimo widocznego u nich gołym okiem poganizmu ,w ich sercach tkwił korzeń zdrowej wiary i resztki wyrzutów sumienia na swoją obecność w np. tym programie ale i w ogóle na całe swoje postępowanie.
Tak było do teraz . Ale może już tak nie być bo habit uświęcił spektakl i uspokoił sumienia wielu. Ktoś powie no ale Pan Jezus jadał a grzesznikami . No tak ale ze skruszonymi a nie wesołkami. Bo miał jako lekarz , jako fachowiec ( rzemieślnik) od prawdziwej Miłości również , lecznicze gorzkie lekarstwo.
Słowo które kruszyło do łez ( nie wesołości i śmiechu) skamieniałe serce.
Odpowiedzialność i osąd w tej sprawie ma biskup miejsca.
Gdyby moje moje spostrzeżenie okazało się nie logiczne to proszę cierpliwość. Może zmienię zdanie.
Nie wiem czy to literówka, czy też Pani Redaktor się pomyliła, ale chyba chrześcijanie mają być dla świata znakiem sprzeciwu, a nie podziwu, czy zachwytu...
Byli już kiedyś tacy, co się Jezusem zachwycali..i podziwiali.. i nawet hossanna za Nim wołali...
CHYLE CZOLA TAK WSPANIALEGO TALENTU!!!!!!!!!!!!!!!!
BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!
CHYLE CZOLA TAK WSPANIALEGO TALENTU!!!!!!!!!!!!!!!!
BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!
szkoda słów.
Cristino jesteś piękna miłością i radością dziecka Bożego,cudownie,że możesz podzielić się swoim talentem,u nas w katolickim kraju,pewnie by Cię na taczkach wywieźli.
To jest BOMBA ATOMOWA!!!! Wspaniała piękna kobieta, która pięknie śpiewa. Niech Ci Bóg błogosławi, a Maryja prowadzi przez życie. Idź w świat i ewangelizuj młodzież do wiary w Boga. Alleluja.
Z Panem Bogiem. Pozdrawiam wszystkich.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.