Jak PiS tym się zajmie, tp będzie jak ze wszystkim (patrz Mieszkanie+). A odszkodowania Polacy już dostali. Jeżeli ktoś nie zapłacił, to była to Rosja. I ją PiS powinien oskarżyć.
Bo Rosja w żaden sposób nie jest naturalną kontynuacją ZSRR, a dzisiejsze Niemcy, oczywiście, sąspadkobiwrcami III Rzeszy? I to nie ZSRR napadł na Polskę wspólnie z III Rzeszą, zrabował "mienie poniemieckie" i nie oddał Polsce odszkodowań wojennych, dla nas przeznaczonych?
Od dwóch lat Mularczyk opowiada o tych roszczeniach. A jak rozumiem na razie to "chce" aby każdy mógł sobie sam dochodzić w sądzie swoich roszczeń. otóż do tego abym mógł dochodzić w sądzie czegokolwiek to mi łaskawość Posła Mularczyka nie jest potrzebna, a wcześniej zapowiadał on, iż Polska wystapi (i to skutecznie) o odszkodowania idące w biliony zł. I co?
Ale jak, jezeli odszkodowania naleza sie II RP...a III RP, tak naprawde ii PRL, ma ciaglosc ze zbrodniczym bolszewickim PRL. ..."Europejski Sąd Polubowny Sąd Arbitrażowy w Ciechanowie w wyroku z 12 kwietnia 2018 r. przyznał Polsce odszkodowanie 850 mld USD od Niemiec za zniszczenie Warszawy podczas II wojny światowej przez III Rzeszę. Wyroku nie można zrealizować w Polsce, ale można w Wielkiej Brytanii. Skierowano do brytyjskiego sądu wniosek o wydanie klauzuli wykonalności wyroku. Jeśli brytyjski sąd wyrok zaakceptuje, Niemcy będą musiały zapłacić 850 miliardów USD.
Informacja pochodzi od hrabiego Jana Zbigniewa Potockiego z audycji opublikowanej 16 kwietnia 2018 r.
"Wyroku" nie można zrealizować nigdzie, bo "Europejski Polubowny Sąd Arbitrażowy" nie jest sądem, więc jego orzeczeniom nie można nadać klauzuli wykonalności. Po drugie, by doszło do arbitrażu muszą na to wyrazić zgodę obie strony. Potocki nie jest tu żadną stroną, bo nie reprezentuje Polski (choć myśli inaczej, uznając się za Prezydenta II RP), a Niemcy na żaden arbitraż się nie zgadzali.
Insygnia prezydenckie II RP zostały przekazane przez Ryszarda Kaczorowskiego Lechowi Wałęsie. Również Janusz Nowina Sokolnicki uznawany przez część środowiska londyńskiego za prawowitego prezydenta II RP w Akcie Przekazania Suwerennej Władzy przekazał władzę prezydencką Wałęsie. Potem narzekał, ale samego aktu nie wycofał.
Potocki za prezydenta uważa się samozwańczo, tak jak niektórzy uważają się za Napoleona ;)
Tyle, że zgodnie z postanowieniami zawartymi po wojnie reparacje za niemieckie zniszczenia miał Polsce wypłacać Związek Radziecki z majątku swojej strefy okupacyjnej. ZSRR zrzekł się tych roszczeń. Jedyne, co może zrobić Polska, to podważyć postanowienia zawarte w Jałcie i Teheranie. Nawet gdyby teoretycznie się to udało, to jednocześnie otworzyłoby to Niemcom możliwość roszczeń za mienie pozostawione na Ziemiach Zachodnich.
Polska nie byla strefa okupacyjna, a stalin obiecal wolne wybory w Polsce, na co zachod poszedl, uwierzyl stalinowi...zachod zatem byl przekonny, ze II RP nie zginie, a po wojnie zachowa ciaglosc.
Mimo wszystko umowy zobowiązywały ZSRR do wypłacania odszkodowań Polsce.
Postanowienia Jałty ignorowały kompletnie istnienie rządu na uchodźstwie, uznano komunistyczny Rząd Tymczasowy jako reprezentanta Polski, więc twierdzenie, że Zachód myślał, że II RP nie zginie jest zwyczajnie błędne. PRL była uznawana na arenie międzynarodowej jako oficjalne przedstawicielstwo Polski, w przeciwieństwie do rządu na uchodźstwie.
Wiadomo ze nic...ale zadosc uczynienie w formie odszkodowania jest konieczne, tu nawet nie chodzi o II RP, ktorej odszkodowania od niemca sie naleza, ale chodzi przedewszystkim o to, ze ci co wojny wywoluja dla pieniadza, dla wladzy, dla wlasnych ideologi jedynie tak moga zadosuczynic, bo slowo -przepraszam- nic u nich nie znaczy...co widac co dnia...ostatnio w Brukseli i w niemickich mediach tych tez i w Polsce.
...przkazanie insygni nie ma nic wspolnego z tym, ze Potocki nie jest prezydentem II RP, a Kaczorowski nie byl prawnym prezydentem II RP i wiedzial o tym - kaczynski ( doradca wowczas walesy ) wybral kaczorowskiego na prezydenta II RP dlatego, ze ten byl ulegly...owszem kaczorowski przywiozl w zebach insygnie.
Potocki myśli sobie, że jest prezydentem, bo podobno Sokolnicki, prywatnie jego kuzyn na łożu śmierci mianował go na prezydenta. Nawet gdyby upierać się, że nadal obowiązuje konstytucja z 1935 roku, to nie przewidywała ona przekazania prezydentury w tej formie. Tak więc Potocki nie jest prezydentem nawet w myśl prawa o którym myśli, że nadal go obowiązuje. Inna sprawa, że konstytucja z 1997 roku jako akt zatwierdzony przez obywateli w referendum uchyla wszystkie inne wcześniejsze akty prawne, nawet te nieuznawane przez wcześniejsze konstytucje.
...gdyby Potocki byl samozwancem, to II PRL dobralby sie do niego, mysle, ze by mu sie nie upieklo jak magistrowi Stolzmanowi, ale ze ma papiery potwierdzajce jego jako prezydenta II RP...uzywaja sobie dzieci II PRL, jak Ty...)))
Mularczyk zamula...w imie igrzysk co dnia, a II PRL nie ma zadnych praw wynikajacych z prawa miedzynarodowego do roszczen wojennych od niemca, ktore tylko sie naleza II RP badz Kontynuatorce czego przekladnia prawna jest konstytucja II RP, natomiast II PRL jest brutalnym kontynuatorem PRL nie tylko moralnie, prawnie ale nade wszystko konstytucyjnie.
...ale to jeszcze pikis, bo przeciez wielu tego nie moze wiedziec, bo sa zbyt leniwi zeby dotrzed do informacji o wlasnym kraju w sieci, a nie z mainstreamu...ale zeby o tym nie wiedzial kaczynski czy schetyna, morawiecki, tuski czy ziemkiewicz, jerzy robert nowack, ziemkiewicz, michalkiewicz, cejrowski...to dopiero jest matrix.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Informacja pochodzi od hrabiego Jana Zbigniewa Potockiego z audycji opublikowanej 16 kwietnia 2018 r.
Potocki za prezydenta uważa się samozwańczo, tak jak niektórzy uważają się za Napoleona ;)
Postanowienia Jałty ignorowały kompletnie istnienie rządu na uchodźstwie, uznano komunistyczny Rząd Tymczasowy jako reprezentanta Polski, więc twierdzenie, że Zachód myślał, że II RP nie zginie jest zwyczajnie błędne. PRL była uznawana na arenie międzynarodowej jako oficjalne przedstawicielstwo Polski, w przeciwieństwie do rządu na uchodźstwie.
dzieci II PRL, jak Ty...)))
A papiery, które ma nic nie znaczą, bo Sokolnicki nie był prezydentem i nie mógł mu przekazać urzędu.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.