Docierała do nich jedynie wieść: ten, co dawniej nas prześladował, teraz jako Dobrą Nowinę głosi wiarę, którą wcześniej usiłował wytępić. I wielbili Boga z mego powodu (Ga 1,23-24)
Docierała do nich jedynie wieść: ten, co dawniej nas prześladował, teraz jako Dobrą Nowinę głosi wiarę, którą wcześniej usiłował wytępić. I wielbili Boga z mego powodu (Ga 1,23-24)
Czytając Listy Apostoła Pawła, łatwo zapomnieć o jego przeszłości: prześladowaniu chrześcijan i to „z niezwykłą gorliwością”! (w.13) Swoim zachowaniem zdecydowanie nie zasługiwał by zostać wybrany, jednak Bóg stworzył Pawła do dobrych czynów już w łonie jego matki. I choć Szaweł nie rozpoznawał jeszcze prawdy, miał w sobie żarliwość i zapał, by troszczyć się o to, co wartościowe. Po spotkaniu z Jezusem przemiana Szawła była tak głęboka, że „natychmiast jakby łuski spadły z jego oczu” (Dz 9, 18), finalnie prowadząc go nawet do zmiany imienia, co wyraża przemianę tożsamości. Od tej pory Paweł, przepełniony prawdą i mocą Ducha Świętego, wspierał tych, których do niedawna wtrącał do więzienia. Do końca życia nauczał w różnych krajach, a jego radykalna przemiana była powodem dla innych by oddawać Bogu chwałę (w.24). Życie Pawła daje świadectwo, że Bóg sam zabiega o człowieka i jest zdolny przemienić najbardziej zagubioną osobę, by przywrócić pierwotny zamysł dla jego życia.
Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług. Łk 10,40a
Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa. Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług. A stanąwszy przy Nim, rzekła: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła».
A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».
Ewangelia z komentarzem. Czy w swoim wysiłku nie zapominasz, dla Kogo tak się trudzisz?Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług. Łk 10,40a
W obrazie Marty i Marii widzimy dwie postawy: pierwsza z sióstr krząta się, by jak najgodniej przyjąć w domu wyjątkowego Gościa, druga zaś usiadła zasłuchana w Jego słowa. Postawę Marty znamy bardzo dobrze, bo także nasza, polska gościnność sprawia, że gość w domu winien czuć się wyjątkowo i należy dać mu to, co najlepsze. To piękna postawa, wyrażająca szacunek i oddanie. Jezus nie krytykuje pierwszej siostry. Próbuje jej wysiłkom nadać głębszy sens. Zdaje się mówić: „Marto, doceniam to, co dla mnie robisz. Troszczę się jednak o to, czy w tym wysiłku nie zapominasz, dla Kogo tak się trudzisz”. Bo to właśnie spotkanie Chrystusa i zasłuchanie w Jego słowa winno być początkiem wszelkiej naszej aktywności.
Była piękną kobietą z Antiochii, aktorką i kurtyzaną, która pewnego razu przyszła do świątyni w czasie kazania biskupa Nonnusa i poprosiła o chrzest.
Była piękną kobietą z Antiochii, aktorką i kurtyzaną, która pewnego razu przyszła do świątyni w czasie kazania biskupa Nonnusa i poprosiła o chrzest. Potem udała się do Jerozolimy, gdzie w przebraniu mężczyzny prowadziła aż do śmierci około roku 457 ascetyczne życie. Tak, dzieje św. Pelagii Pokutnicy potrafią działać na naszą wyobraźnię. To jednak, co jest w tej historii naprawdę istotne, ukryte jest nie w owym spektakularnym nawróceniu grzesznicy, tylko w reakcji pobożnych mężów. Zanim bowiem trafiła do świątyni, wcześniej ostentacyjnie przed nią przejechała na osiołku, a jej nagie i kształtne ciało było wyraźnie widoczne pod ubraniem. I co zrobili wszyscy mężczyźni zebrani na placu przed kościołem? Spuścili ze wstydem oczy na ten widok. Jedynie biskup Nonnus stał i patrzył. A patrzył z czystą radością bez żadnych podtekstów. Zrozumiał bowiem w tej jednej chwili, że ta kobieta włożyła więcej wysiłku w to, by podobać się mężczyznom, niż on, biskup, żeby stać się radością swojego Stwórcy. I chyba właśnie to spojrzenie, pozbawione pożądliwości za to pełne uwielbienia dla Boga, naprawdę zaintrygowało tę kobietę, skoro weszła do świątyni jako Małgorzata, to jest 'perła', a opuściła ją jako Pelagia, czyli 'ta, która wypływa na głębię'.
Perły ukryte w liturgii słowa odkrywają księża: Szymon Kiera, Tomasz Kusz, Marcin Piasecki i Piotr Brząkalik. Słuchaj codziennie.
Zobacz cykl audycji Radia eM: