- Bóg stawia nas na drodze wielu innych ludzi, trudno policzyć nawet, jak wielu. Nikt nie jest w stanie sam dostać się do nieba. Zobaczmy, do jakich niebezpieczeństw możemy doprowadzić jednak, gdy dwóch chrześcijan stanie na drodze trzeciego, i gdy obaj wskażą na Jezusa, ale poprowadzą w dwóch różnych kierunkach. Lepiej byłoby, żeby nikogo na tej drodze nie spotkał - mówił bp Romuald Kamiński w kaplicy metodystów.