Prawda apokryfów

Czy Maryja urodziła się w Jerozolimie? Czy Jej rodzice wysłali 3-letnią córkę na służbę do świątyni? Czy można powiedzieć, że zwiastowanie miało miejsce w Nazarecie 7 kwietnia, w środę rano? Skąd wzięło się przekonanie, że Józef był stary, gdy poślubiał młodą Maryję? I czy prawdą jest, że miał szóstkę dzieci z pierwszego małżeństwa? W apokryfach o Maryi możliwe tropy historyczne mieszają się z legendami. Czy można uznać je za wiarygodne?

Jerozolima widziana z Góry Oliwnej. Jerozolima widziana z Góry Oliwnej.
ROMAN KOSZOWSKI /FOTO GOŚĆ

Wraz z upływem czasu znaczenie Maryi w Kościele rosło coraz bardziej. Zajmuje Ona ważne miejsce w sporach o naturę Syna Bożego. Z początkiem IV wieku pojawiają się kościoły maryjne, święta, modlitwy do Maryi. Wraz ze wzrostem pobożności maryjnej pojawia się literatura. Pisarze chrześcijańscy poświęcają Maryi coraz więcej miejsca w swoich tekstach, a z czasem ukazują się pisma w całości Jej poświęcone, które stanowią znaczną część tak zwanej literatury apokryficznej, bujnie rozwijającej się od przełomu II i III wieku.

W końcu II wieku powstaje uważany za pierwsze całkowicie maryjne pismo utwór „Narodziny Maryi” (tzw. „Protoewangelia Jakuba”). W późniejszych wiekach ukazuje się wiele apokryfów poświęconych Maryi całkowicie lub w znacznej części: „Ewangelia Pseudo-Mateusza” (zwana też „Ewangelią Dzieciństwa Pana naszego Jezusa Chrystusa”), „Historia Dziewicy Maryi” czy „Transitus Mariae” („Śmierć Maryi”), który opowiada o zakończeniu ziemskiego życia matki Jezusa i o Jej wniebowzięciu.

Apokryfy stały się podstawą licznych legend maryjnych, a legendy – jak to trafnie określił francuski biblista P. Grelot – „są często przekładem na język konkretu myśli niezdolnej jeszcze do wyrażenia się w pojęciach abstrakcyjnych”. Ich celem nie jest więc dokumentowanie danych biograficznych, ale są swego rodzaju teologią wyrażoną w obrazach oraz świadectwem czci okazywanej Maryi i wiary ludu.

Rozdzielić fakty od legend

Nie zmienia to jednak faktu, że z tekstów apokryficznych współczesny czytelnik może wyłuskać kilka konkretnych informacji o Maryi, których nie znajdujemy w pismach świętych Nowego Testamentu. „Protoewangelia Jakuba” na przykład podaje imiona rodziców Maryi, dodając, że Joachim był „niezmiernie bogaty i składał Panu swoje dary w dwójnasób”, a Anna, córka Isachara, którą poślubił, gdy miał dwadzieścia lat, przez długie lata cierpiała z powodu swojej bezpłodności. „Ewangelia Pseudo-Mateusza” opowiada z kolei o cudownych wydarzeniach związanych z interwencją Boga w ich życie, które miały miejsce dwadzieścia lat po ich ślubie, skutkiem których Anna poczęła i wydała na świat córkę w siódmym miesiącu ciąży. Dowiadujemy się z niej również, że Maryja chodzić zaczęła już w szóstym miesiącu po narodzinach.

W starożytności pytanie, jak było naprawdę, które jest podstawą współczesnej krytyki przekazów historycznych, nie było stawiane tak często i nie miało dla ludzi tak dużego znaczenia jak obecnie. Jeśli współczesny czytelnik chciałby mieć niezbitą pewność co do prawdziwości tak precyzyjnych informacji jak ta o pierwszych samodzielnych krokach Maryi, uczynionych już w szóstym miesiącu życia, to oczywiście nikt takiej pewności dać nie może. Zasadniczo przyjmujemy za pewne informacje, które potwierdzone są przez inne źródła wiedzy o przeszłości (inne teksty czy dane archeologiczne) i nie są sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. O ile więc imiona rodziców Maryi – Joachim i Anna – możemy śmiało uznać za wiedzę pewną, o tyle opowieść o sześciomiesięcznej dziewczynce stawiającej pierwsze samodzielne kroki należy włożyć między legendy.

Więcej informacji o Maryi

Autorzy obu wspomnianych wcześniej apokryfów są zgodni, że rodzice Maryi mieszkali w Jerozolimie i że tam przyszła ona na świat, a także, iż z przekonania rodziców, że jej poczęcie było cudem, wypłynęła decyzja, żeby oddać dziewczynkę na wychowanie do świątyni, gdy tylko ukończyła trzeci rok życia. „Protoewangelia Jakuba” opowiada, że Joachim chciał przekazać swoją córkę pod opiekę kapłanów już po jej drugich urodzinach, ale Anna obawiała się, że za bardzo będzie tęsknić za rodzicami. Tekst rozwiewa zupełnie tę obawę, opisując moment opuszczenia przez trzyletnią dziewczynkę rodzinnego domu w ten sposób: „Zatańczyła na swych nóżkach (...), a gdy znalazła się przed świątynią Pańską, weszła pośpiesznie po piętnastu stopniach, nie spoglądając w tył ani też, jak to dzieci zwykły czynić, nie szukając rodziców”.

I znów – w taniec małej dziewczynki mamy prawo powątpiewać, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby uznać za pewne informacje o miejscu urodzenia Maryi i spędzeniu dzieciństwa przy świątyni. Świątynie w starożytnym Egipcie, Grecji czy Rzymie pełniły także rolę edukacyjno-wychowawczą, więc dlaczego nie świątynia w Jerozolimie? Przekonanie, że Maryja wychowywała się w cieniu świątyni jerozolimskiej, w VI wieku po Chrystusie znalazło swój wyraz w pobożności chrześcijańskiej. Od tego czasu w kalendarzu liturgicznym pod datą 21 listopada w tradycji katolickiej, a 4 grudnia w tradycji prawosławnej znajduje się święto Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny, zwane też Wprowadzeniem Bogurodzicy do Świątyni.

Maryja przy świątyni – według apokryfów – miała mieszkać do czternastego roku życia. Jeden z kapłanów („Ewangelia Pseudo-Mateusza” podaje nawet jego imię: Abiatar) widział w niej przyszłą żonę swojego syna. Maryja jednak nie zamierzała wychodzić za mąż, gdyż postanowiła pozostać dziewicą: „Przebywając w świątyni Bożej, już w dzieciństwie zrozumiałam, że można być miłym Bogu, zachowując dziewictwo, dlatego postanowiłam w swoim sercu, że nigdy nie poznam męża”. W takiej sytuacji została przekazana pod opiekę Józefowi, o którym apokryfy mówią dość obszernie.

„Protoewangelia Jakuba” – rękopis z XVI wieku.   „Protoewangelia Jakuba” – rękopis z XVI wieku.
WIKIMEDIA

 

Mąż Maryi: „Józef stary”

Rozpowszechniona w Kościele tradycja o znacznej różnicy wieku między Maryją a Józefem pochodzi z apokryfów, a w kanonicznych księgach Nowego Testamentu nie znajdujemy żadnego jej śladu.

„Legenda o Józefie cieśli” – pismo, w którym sam Jezus opowiada apostołom o swoim opiekunie – informuje, że mieszkał on w Betlejem, „był doskonale wykształcony w mądrości oraz w zawodzie ciesielskim” i z pierwszego małżeństwa miał szóstkę dzieci: czterech synów – Judasza, Jozetosa, Jakuba i Szymona – i dwie córki – Lizję i Lidię. Pierwsze małżeństwo zawarł w wieku czterdziestu lat, a owdowiał po czterdziestu dziewięciu latach spędzonych z żoną. Następnie rok pozostał sam. W momencie przekazania mu opieki nad czternastoletnią Maryją miał – według przekazów apokryficznych – lat dziewięćdziesiąt, a odszedł z tego świata, dożywszy lat stu jedenastu.

Autorzy apokryfów opowiadających o zaślubinach Maryi z Józefem, Jej dziewiczym poczęciu i ich wspólnym życiu ewidentnie próbują zdobyć zaufanie czytelnika przez zamieszczanie w nich precyzyjnych informacji, ale jedne teksty przeczą innym. „Ewangelia gruzińska” podaje, że zwiastowanie miało miejsce w Nazarecie 7 kwietnia, w środę rano, a „Ewangelia Pseudo-Mateusza”, że w Jerozolimie podczas pracy Maryi nad tkaniem jedwabnej zasłony dla świątyni. Pisma te nie mają więc większej wartości dla ustalenia faktów na temat życia Matki Bożej, gdyż ich celem było przede wszystkim – przez opisanie relacji Maryi z Józefem jako czysto duchowej – szerzenie wiary w dziewicze poczęcie Jezusa i dziewicze życie Jego Matki.

Ostatnie lata ziemskiego życia Maryi

Pisma apokryficzne poświęcają Maryi więcej uwagi niż teksty Nowego Testamentu w opowiadaniach o męce i śmierci Jezusa. Lakoniczne wzmianki Ewangelii o obecności Maryi pod krzyżem rozbudowywane są przez autorów apokryfów. Pojawiają się dramatyczne opisy, lamentacje i gorące modlitwy konającej wraz z Synem Matki.

Równie ważnym jak współcierpienie z Jezusem tematem maryjnym w pismach apokryficznych jest Jej współwywyższenie. Dogmat o wniebowzięciu ogłoszony został przez Piusa XII dopiero w 1950 roku, ale wiara w to, że Matka Jezusa dostąpiła w momencie śmierci pełni chwały i udziału w zmartwychwstaniu dokładnie tak samo jak Jej Syn, sięga starożytności.

Przypisywany żyjącemu w II wieku Melitonowi, biskupowi Sardem, tekst Transitus Mariae („Przejście Maryi”) mówi, że Maryja pozostawała po śmierci Jezusa pod opieką Jana, mieszkając w jego domu na Górze Oliwnej w Jerozolimie, a odeszła z tego świata dwa lata po śmierci Jezusa. Ponieważ jednak zarówno pisma Nowego Testamentu, jak i literatura apokryficzna oraz archeologia świadczą, że Jan Apostoł działał w okolicach Efezu, istnieje również tradycja o obecności Maryi w tym miejscu. Wizje mistyczne żyjącej w XIX wieku niemieckiej zakonnicy Katarzyny Emmerich doprowadziły do odkrycia nieopodal ruin starożytnego Efezu dawnego kościoła zbudowanego na fundamentach domu, który uchodzi obecnie za „Domek Maryi” i jest celem pielgrzymek zarówno chrześcijańskich, jak i muzułmańskich czcicieli Matki Jezusa.

Ponownie więc nie znajdziemy w apokryfach pewnej odpowiedzi na pytanie, jak było naprawdę, i nie dowiemy się, jakie dokładnie były losy Maryi po śmierci Jezusa. Czy została do końca życia w Jerozolimie? Czy udała się z Janem do Efezu i tam zastała Ją śmierć? A może mieszkała z Janem w Efezie, ale przed śmiercią wróciła do rodzinnego miasta i tam odeszła z tego świata?

Dla autorów apokryfów – podobnie jak dla wszystkich czcicieli Maryi – nie są tak naprawdę ważne historyczne dane pozwalające odtworzyć Jej biografię. Liczy się Ona sama: Jej wiara, Jej pobożność, Jej wierność Jezusowi, za którą otrzymała największą nagrodę – pełny udział w życiu wiecznym. Odeszła z tego świata – według pięknego opisu momentu „przejścia” Maryi z przywołanego już tekstu Melitona z Sardes – otoczona przez dwunastu apostołów, których Bóg cudownie sprowadził z najdalszych krańców świata, gdzie ewangelizowali. Do umierającej Maryi przybył także sam Pan „z wielkim mnóstwem aniołów”, zwracając się do Matki słowami: „Przybądź, najcenniejsza perło, wejdź do przybytku życia wiecznego”. Gdy zaś Jej dusza opuściła ciało, Jezus wziął Ją w ramiona, tak jak Ona tuliła Go do piersi, gdy przyszedł na ten świat.

Spotkanie przy Złotej Bramie – obraz autorstwa Hansa von Kulmbacha przedstawiający życie Joachima i Anny, rodziców Marii.   Spotkanie przy Złotej Bramie – obraz autorstwa Hansa von Kulmbacha przedstawiający życie Joachima i Anny, rodziców Marii.
DOMENA PUBLICZNA /BARNES FOUNDATION

ks. Przemysław Szewczyk

Urodzony w 1977 roku, od 2003 r. kapłan archidiecezji łódzkiej. Uzyskał doktorat na KUL z historii Kościoła – patrologii, na Uniwersytecie Łódzkim ukończył studia magisterskie z filologii klasycznej. Jest tłumaczem dzieł ojców Kościoła z greki i łaciny, współzałożycielem i prezesem Stowarzyszenia „Dom Wschodni – Domus Orientalis”, twórcą portalu www.patres.pl poświęconego ojcom Kościoła.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?