Ten chłopczyk z Liverpoolu będzie nam się śnił

Barbara Gruszka-Zych

To, co się dziś dzieje z Alfie Evansem, to prawdziwy atak nuklearny na nasze dusze. Jednym powiewem wymiata z nas, obserwatorów tej tragedii, szacunek do siebie.

Ten chłopczyk z Liverpoolu będzie nam się śnił

Przecież sami uczestniczymy w tworzeniu takiego świata.

Można nacisnąć guzik, wydać wyrok i pokazać, że w imię wolności człowieka mały człowiek, na oczach milionów i własnych rodziców, musi umrzeć śmiercią głodową.

Brytyjscy lekarze nie pomagają choremu dziecku żyć, czyli go zabijają. Dzieje się to w momencie tak intensywnego rozwoju medycyny, która nieustannie zajmuje się badaniami i eksperymentami. Teraz też ktoś eksperymentuje z milionami przyczajonych przy ekranach telewizorów i komputerów w oczekiwaniu na nowe wiadomości o chorym dziecku. Na ile wytrzymają i zgodzą się na to wszystko w imię wolności, a tak naprawdę powszechnej skłonności do pozbywania się ciężarów. Zapominając, że nie ma życia, w którym nie trzeba ich nieść.

Ten chłopczyk z Liverpoolu będzie nam się śnił po nocach z lufą szpitalnych korytarzy przyłożoną do skroni, które całowali matka, ojciec i Bóg.

 

TAGI: