Dla wszystkich starczy miejsca

Jacek Dziedzina


|

GN 30/2015

publikacja 23.07.2015 00:15

Nie wiadomo, kto tu jest bardziej obdarowany: chrześcijanie z Syrii czy przyjmujący ich Polacy. I jedni, i drudzy płaczą, rzucają się sobie w ramiona, gdy ich opowieść o ucieczce z płonącego Damaszku dochodzi do progu nowego domu. W nowej ojczyźnie. 


Po lewej: Adnan i Nahla Saadowie z córką Sarą, po prawej: Hayel i Sherin z córką Nancy. W środku: Iza i Piotr Hermanowie z dwiema córkami (dwie nieobecne), którzy przyjęli syryjskich chrześcijan do siebie Po lewej: Adnan i Nahla Saadowie z córką Sarą, po prawej: Hayel i Sherin z córką Nancy. W środku: Iza i Piotr Hermanowie z dwiema córkami (dwie nieobecne), którzy przyjęli syryjskich chrześcijan do siebie
jakub szymczuk /foto gość

Duży dom. Duży ogród. Duży stół. Duża rodzina. Teraz już trzy rodziny.
– Nie podsiadłem kogoś? – pytam po kolejnej zmianie miejsca. – Tu ciągle ktoś kogoś podsiada – Iza i Piotr Hermanowie śmieją się z nowej od kilku dni sytuacji. Śmieją się trochę przez łzy: i z bólu, gdy nowi członkowie rodziny opowiadają o życiu w zasięgu pocisków artyleryjskich, i ze szczęścia – że mają przywilej gościć ich pod swoim kawałkiem nieba. 


Strefa śmierci


Adnan Saad (43 lata), żona Nahla (33 lata), córeczka Sara. Młodsze małżeństwo, tylko imiona: Hayel i Sherin (30 lat), córeczka Nancy. Wszyscy z Damaszku. Chrześcijanie z ewangelikalnej wspólnoty Kościoła Jezusa z Nazaretu zamieszkali w domu Izy i Piotra pod Warszawą. Ci jechali po zupełnie inną rodzinę, wrócili do domu z dwiema. Adnan i Nahla mieli jechać do Tarnowa i rozdzielić się ze znajomą parą. Okazało się, że Hermanowie przyjęli Hayela i Sherin, tymczasem zakochali się – jak sami mówią – w rodzinie Saadów i też nie chcieli jej wypuścić.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.