Piękno widzi ten, kto kocha

Elżbieta Grodzka-Łopuszyńska

|

GN 13/2015

Maria zaś wzięła funt pachnącego i drogiego olejku nardowego, namaściła nim stopy Jezusa, po czym wytarła je własnymi włosami.

Piękno widzi ten, kto kocha

Maria Magdalena bez wątpienia należała do grona ludzi najbliższych Jezusowi, bo przecież dzięki Niemu zyskała nowe życie. Dla niej obmycie nóg i natarcie ich olejkiem, a potem osuszenie własnymi włosami było czymś naturalnym. Najdroższemu z gości należna jest najznakomitsza gościna. 
Judasz jednak nie widzi piękna w postępowaniu Marii, bo nie kocha i nie ma szczerych intencji. Neguje postawę Marii, bo nie może zaakceptować własnej. A Maria nie ustaje w swoim działaniu, które wypływa z potrzeby serca i nie ma żadnego drugiego dna. Prawdziwość i szczerość tego gestu bronią się same. 
Dlatego, jak mówi stara ballada, w naturalny sposób odpowie: „Już jutro pomyślę o biednych (…) nie dzisiaj, największym z biedaków jest moja Miłość, a już są ostatnie Jej dni...”. 
Wybrała dobrze, rozpoznała to, co w danej chwili najważniejsze, wsłuchała się w czas.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.