Chciałem widza zaskoczyć

Edward Kabiesz

|

GN 13/2015

publikacja 26.03.2015 00:15

Z Peterem Mackenzie, reżyserem filmu „Doonby. Każdy jest kimś”, o filmie i tym, dlaczego jego dzieło nie podoba się feministkom

Peter Mackenzie, reżyser, scenarzysta, autor i producent filmów reklamowych, realizowanych na całym świecie. Nakręcił do tej pory dwa filmy pełnometrażowe „Handlarze wojny” (1989) „Misja Manila” (1990) Peter Mackenzie, reżyser, scenarzysta, autor i producent filmów reklamowych, realizowanych na całym świecie. Nakręcił do tej pory dwa filmy pełnometrażowe „Handlarze wojny” (1989) „Misja Manila” (1990)
Tomasz Gołąb /Foto Gość

Edward Kabiesz: W ostatnich latach w USA nakręcono sporo filmów o przesłaniu pro life? Kiedy zainteresował się Pan tym tematem?

Peter Mackenzie: To dawna historia, można powiedzieć, że prace nad scenariuszem rozpocząłem 20 lat temu. Zainteresował mnie problem manipulacji, czyli jak w dyskusjach dotyczących tematów pro life wmawia się ludziom różne bzdury, by osiągnąć określony efekt. W przekazach telewizyjnych i mass mediach akcentowano sprawę ofiar gwałtów, kazirodztwa, niebezpieczeństw grożących kobietom. Wówczas zrodził się pomysł napisania scenariusza filmu o życiu, za życiem. Na początku nie był to dobry scenariusz, ale przez lata nad nim popracowałem.

Film ma wyraziste przesłanie pro life, ale zrezygnował Pan w nim z wątków religijnych.

Chciałem, by trafił do każdego widza, nie tylko widza interesującego się filmami o charakterze religijnym. To film, który podejmuje wzbudzający emocje temat, zrealizowany w stylu produkcji mainstreamowych. Moim zamiarem było, by wyrwał widza z wygodnictwa i skłonił go do refleksji nad problemami związanymi z aborcją.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.