20.12.2012 00:15 Gość Lubelski 51-52/2012
publikacja 20.12.2012 00:15
O zebranej żywności, pomocy bezdomnym i przywracaniu godności z Wojciechem Bylickim, prezesem Bractwa Miłosierdzia im. św. Brata Alberta w Lublinie, rozmawia ks. Rafał Olchawski.
Bractwo Miłosierdzia
im. św. Brata Alberta wspiera bezdomnych w naszym regionie ponad 20 lat
Ks. Rafał Olchawski
Ks. Rafał Olchawski: Jak Pan ocenia tegoroczną Wigilijną Zbiórkę Żywności?
Wojciech Bylicki: – Od początku istnienia bractwa, czyli od 20 lat, nasza pomoc bezdomnym opiera się na darowiznach od osób prywatnych czy firm. Obecnie zauważamy drastyczny spadek darowizn żywnościowych, przekazywanych instytucji nie tylko w ramach Wigilijnej Zbiórki Żywności. Przyczyn jest kilka. Główna to obawa darczyńców, przede wszystkim właścicieli firm i hurtowni, przed płaceniem podatku VAT od darowizny. Po drugie, wiele hurtowni i wielkich marketów zakłada swoje fundacje, przez które nadwyżki produktów przekazuje do Banku Żywności lub organizuje własne akcje wspierania biednych. Najbardziej bolesną przyczyną jest fakt, że nasze społeczeństwo ubożeje. Pomimo tych trudności udało się nam zebrać 967,66 kg trwałej żywności.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.