Ks. Rytel-Andrianik: odszedł prorok naszych czasów

Podkreślił, że ważnym znakiem jest, że w pogrzebie Franciszka uczestniczyło ok. 80 tysięcy młodzieży.

26.04.2025 16:52 PAP

dodane 26.04.2025 16:52

Jesteśmy świadkami, jak odszedł papież Franciszek - prorok naszych czasów - powiedział PAP szef Sekcji Polskiej Radia Watykańskiego i portalu Vatican News ks. Paweł Rytel-Andrianik. Podkreślił, że ważnym znakiem jest, że w pogrzebie Franciszka uczestniczyło ok. 80 tysięcy młodzieży.

Pogrzeb papieża Franciszka, który odbył się w sobotę w Watykanie, zgromadził około 250 tys. osób na mszy na placu Świętego Piotra i 150 tys. ludzi na trasie konduktu żałobnego na ulicach Rzymu. To była jedna z największych ceremonii pogrzebowych w historii i pierwszy taki kondukt w Wiecznym Mieście.

Ks. Rytel-Andrianik przypomniał nauczanie papieża Franciszka, który wiele razy mówił o przywracaniu i umacnianiu więzi między pokoleniami. "Młodzi, zgodnie z jego myślą, niosą marzenia starszych, mają ogromną energię, a jednocześnie powinni czerpać z mądrości starszych. Tyle razy podkreślał więzi szczególnie między pokoleniem wnuczków a pokoleniem babć i dziadków" - wskazał szef Sekcji Polskiej Radia Watykańskiego.

Duchowny przypomniał, że w tę niedzielę planowana była kanonizacja Carlo Acutisa, który zmarł na ostrą białaczkę w wieku 15 lat. "Po śmierci papieża ta kanonizacja z oczywistych racji nie mogła się teraz odbyć. Jednak podczas pogrzebu właśnie licznie obecna młodzież symbolicznie +przybijała piątkę+ z Ojcem Świętym, swoim +dziadkiem+" - ocenił.

Ks. Rytel-Andrianik zaznaczył, że w homilii na mszy pogrzebowej kardynał Giovanni Battista Re wskazał na dwa kluczowe słowa pontyfikatu Franciszka: "miłosierdzie" i "radość Ewangelii".

"Papież przez cały czas otaczał szczególną troską ubogich, uchodźców i potrzebujących. W dniu ostatniego pożegnania papieża to właśnie oni - bezdomni i najubożsi - zostali wyróżnieni: tylko oni mieli przywilej pożegnać Franciszka przed Bazyliką Matki Bożej Większej, bezpośrednio przed złożeniem do grobu. W ten sposób ewangeliczne słowa o +ostatnich, którzy staną się pierwszymi+ urzeczywistnił się podczas pogrzebu papieża oddanego najuboższym" - zaznaczył.

Dodał, że papież Franciszek apelował o braterstwo między ludźmi i narodami. "Najwięcej o tym, jak to widział, znajdziemy w jego encyklice Fratelli tutti. Znamienne, że pogrzeb zgromadził ludzi z różnych środowiska i krajów, przedstawicieli różnych religii" - stwierdził.

"Żydzi, muzułmanie, buddyści, hinduiści, przedstawiciele sikhizmu, zaratusztrianizmu i dżinizmu oraz innych religii żegnali papieża Franciszka. W uroczystościach pogrzebowych wzięło udział wiele reprezentacji kościołów chrześcijańskich z całego świata. Obecność liderów różnych wyznań odzwierciedla ekumeniczne zaangażowanie Papieża" - ocenił ks. Rytel-Andrianik.

Przypomniał ostatnie słowa papieża z orędzia Urbi et Orbi z Niedzieli Wielkanocnej. "W nim zawarł swoiste DNA swego pontyfikatu. Podkreślał godność i wartość każdego ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Mówił o trosce o ubogich, uchodźców i wykluczonych. Apelował i prosił o pokój" - wyliczał.

Duchowny wskazał, że na pogrzeb Franciszka przybyły 164 delegacje z całego świata, w tym ponad 70 prezydentów i premierów oraz 12 koronowanych głów. "To są ludzie, którzy mają realny, polityczny wpływ na świat. Na jego pogrzebie to wołanie o pokój nie cichnie, nie umiera" - mówił.

Poinformował, że w duchu wdzięczności za pontyfikat Franciszka w sobotę, o godz. 17, obok Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach i Sanktuarium św. Jana Pawła II będzie miała miejsce Symfonia Miłosierdzia.

Wyjaśnił, że będzie to czuwanie muzyczno-modlitewne, które połączy miasta na wszystkich kontynentach. Modlitwa będzie transmitowana w różnych telewizjach na świecie i na kanale YouTube Symfonia Miłosierdzia. "Będzie ona wołaniem o pokój, Miłosierdzie Boże dla świata, ale też będzie hołdem wdzięczności za pontyfikat Ojca Świętego Franciszka" - zaznaczył.

Z Watykanu Iwona Żurek

1 / 1