Smartfony wręcz zrosły się z naszymi dłońmi i od lat zmieniają nas w wymiarach cielesnym, psychicznym i duchowym. To dobry sługa, ale zły pan.
Wszystkie środki społecznego przekazu – w zamyśle ich twórców – miały poprawić komfort życia ludzkiego. Tzw. urządzenia końcowe, do których zalicza się smartfon, mogą jednak przejmować rolę pana naszego życia i odnosi się to nie tylko do uzależnienia w sferze psychicznej czy duchowej. Niewielki przedmiot wraz z jego funkcjonalnościami sprawuje władzę nad milionami osób na świecie, a więc staje się ich władcą, a nie narzędziem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Klaudia Cymanow-Sosin