O godz. 12 kurs franka szwajcarskiego wyniósł 3,73 zł, po porannym kolejnym rekordzie, gdy ok. godz. 8.20 trzeba było za niego płacić 3,76 zł.
Za dolara o godz. 12 trzeba było zapłacić 2,84 zł, czyli maksymalny kurs.
Euro o godz. 12 kosztowało 4,05 zł. W rekordowym momencie ok. godz. 8.30 osiągnęło 4,06 zł.
Według analityka Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Marka Rogalskiego, przed poniedziałkowym otwarciem uspokoiła nastroje na rynku walut niedzielna telekonferencja ministrów finansów państw G7, po historycznym obniżeniu ratingu dla USA z AAA do AA+ przez Standard and Poor's.
Po telekonferencji poinformowano o zawarciu porozumienia w sprawie ewentualnych wspólnych interwencji na rynku walut, a także zaoferowania większej płynności rynkom finansowym. Przyznano też, iż zaufanie do dolara nie uległo zachwianiu - podkreślił Rogalski. Według niego, z tego powodu dolar nie traci aż tak znacząco, chociaż nie ma jeszcze informacji, by na rynku były obecne banki centralne.(PAP)
ago/ drag/ jbr/