Biblioteka w Łunnie niedaleko Grodna. Choć połowę mieszkańców stanowią Polacy, „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej dostępne jest tylko w języku białoruskim. Pożółkłe, zakurzone, nieczytane od lat stronice czekają na swoje miejsce w antykwariacie.
Ani razu w swym życiu nie widziała tych błyskawic, które z nieba ideałów zlatają w dusze mieszkańców ziemi; ani razu przed jej oczami nie wypadł z ziemi – nieba ideałów sięgający grot bohaterstwa. Nie widziała nigdy poświęcenia, dobrowolnie podejmowanych śmierci, walk, których by pole nie mierzyło się rozległością majątku czy szczęścia jednostki, a celem były ludzkość, naród, idea. („Nad Niemnem”, tom II, rozdz. IV).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina /GN 31/2011