Czy dziennikarz po latach, sam będąc w komfortowej sytuacji, może dokonywać moralnych ocen ludzi, którzy znaleźli się w środku piekła?
Reporter „Gazety Wyborczej” Wojciech Tochman napisał ważną książkę o ludobójstwie w Rwandzie pt. „Dzisiaj narysujemy śmierć”, w której stawia pytania o konsekwencje ludobójstwa nie tylko dla sprawców i ofiar, ale także dla świadków wydarzeń. Zazwyczaj tylko uważnie słucha swych rozmówców, bez wydawania ocen. Wyjątek robi tylko dla pallotyna ks. Stanisława Filipka, który z nim nie chciał rozmawiać. Nie tylko go ocenia, ale kreuje nieprawdziwy opis faktów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski