Komisja Wenecka: nie można automatycznie usunąć wszystkich sędziów powołanych w Polsce po 2018 roku

To główna konkluzja opinii przyjętej podczas obrad w Wenecji .

Komisja Wenecka, organ doradczy Rady Europy do spraw prawa konstytucyjnego, oceniła, że nie można, bez indywidualnej oceny, usunąć wszystkich sędziów powołanych wadliwie w Polsce po 2018 roku. To główna konkluzja opinii przyjętej w sobotę podczas obrad w Wenecji i opublikowanej w poniedziałek wieczorem.

Podczas sesji plenarnej Komisja Wenecka zaaprobowała i wydała opinie w sprawie projektu ustawy rozdzielającej funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego oraz w kwestii możliwych sposobów uregulowania statusu tzw. neosędziów. W obradach uczestniczyli minister sprawiedliwości Adam Bodnar i wiceminister Dariusz Mazur.

W opinii - w odniesieniu do sędziów powołanych przez tzw. neo-KRS - podkreślono, że automatyczne cofnięcie wszystkich tych osób na zajmowane wcześniej stanowiska nie byłoby zgodne z europejskimi standardami i dlatego potrzebna jest forma indywidualnej weryfikacji sędziów oraz zapewnienie, by miały one prawo do odwołania się do sądu w przypadku oceny negatywnej.

W opinii zaznaczono, że procedura rozpatrywania statusu tzw. neosędziów nie powinna trwać nadmiernie długo. Komisja uznała, że wskazane jest "pogrupowanie" tych przypadków.

Weryfikacji powinien - jak wyjaśniła Komisja Wenecka - dokonać organ, który nie jest kontrolowany przez rząd. W opinii nie wyjaśniono konkretnie, jaki to organ, ale położono nacisk na wymóg jego niezależności oraz na konieczność indywidualnej oceny sytuacji każdego sędziego.

W osobnej opinii, dotyczącej projektu ustawy rozdzielającej funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, instytucja doradcza Rady Europy odnotowała, że polskie władze uważają, że jest to konieczna zmiana, służąca dokonaniu korekty reformy z 2016 roku.

"Według Komisji Weneckiej to podejście jest zrozumiałe" - podkreślono w dokumencie. Mowa w nim również o tym, że niezbędne są dalsze reformy dotyczące prokuratury. Zaznaczono też, że w opinii wydanej w 2017 roku zwrócono uwagę na konieczność odpolitycznienia tej instytucji.

W ocenie Komisji, proponowana obecnie reforma, przedłożona do jej oceny, jest "konieczna dla przywrócenia praworządności".

Sylwia Wysocka

Od redakcji Wiara.pl (Andrzej Macura)

Czyli:

  1. Nie ma zgody na kwestionowanie statusu sędziów tylko dlatego, że zostali powołani po 2018 roku.
  2. Tym samym nie ma powodu, by przed ich zweryfikowaniem kwestionować wydane przez nich wyroki.
  3. Weryfikować ma ktoś niezależny. Z tym na pewno będzie kłopot.
  4. Zweryfikowani negatywnie mają mieć możliwość odwołania się od wyroku.

Najsmutniejsze w tym wszystkim? Że nawet po przemianach ustrojowych w 1989 roku żadnej tego rodzaju weryfikacji sędziów nie przeprowadzano. Orzekać więc dalej mogli nawet ci, którzy usłużni wobec "dyktatury proletariatu" dopuszczali się sądowych zbrodni. I to właśnie pokolenie tych, którzy sędziami zostali w  czasach PRL na długie lata ukształtowali polskie sądownictwo. Vide - ślimaczące się procesy zbrodniarzy czasu stanu wojennego... Taki żart historii, prawda?
 

« 1 »