Dominika Szczawińska i s. Joanna Nowińska w podcaście „Trudne fragmenty Biblii” #40.
Prorok Eliasz był świadkiem wielkich Bożych cudów. Wiedział, co to moc Najwyższego. Jednak chwilę po tym doświadcza wielkiej słabości. Chce umrzeć. Dzisiejsi interpretatorzy widzą w stanie, który przeżywa, objawy depresji. Dlaczego wiara w Boga i doświadczenie Jego działania mu nie pomogły?
– To są dwie różne sprawy – wyjaśnia biblistka siostra dr hab. Joanna Nowińska. – Moc Boża jest suwerenna, nie należy do człowieka, nie jest naszą własnością i związana jest z konkretnym działaniem Boga. Co innego słabość. Potrafi nas przeniknąć do głębi. Niełatwo powstać na zawołanie. Nawet jeśli woła anioł. Dopiero za drugim razem Eliasz jest w stanie stanąć na nogi. I dopiero wtedy, gdy podjął decyzję, by wstać, pokarm przyniesiony przez posłańca dodał mu sił.
Wejdź i słuchaj: Więcej podcastów „Gościa Niedzielnego”
Słuchaj też na Spotify: