Palestyńczycy w izraelskich więzieniach są torturowani, poniżani i głodzeni

Palestyńczycy osadzeni w izraelskich więzieniach w czasie wojny w Strefie Gazy są w sposób systemowy upokarzani i głodzeni, a także poddawani torturom i molestowaniu seksualnemu - zaalarmowano w raporcie organizacji pozarządowej B'Tselem, w którym opisano świadectwa kilkudziesięciu zatrzymanych.

Według opublikowanego w poniedziałek dokumentu zgromadzone zeznania dowodzą, że tortury oraz nadużycia mają systemowy i zinstytucjonalizowany charakter i od 7 października 2023 roku są stosowane wobec wszystkich palestyńskich osadzonych.

Raport zatytułowany "Witajcie w piekle. Izraelski system więzienny jako sieć obozów tortur" opiera się na świadectwach 55 Palestyńczyków więzionych w izraelskich aresztach w czasie wojny.

Przeważająca większość z nich została zwolniona bez postawienia żadnych zarzutów. Wśród zatrzymanych były osoby ze Strefy Gazy i Zachodniego Brzegu, ale też Palestyńczycy posiadający izraelskie obywatelstwo.

Relacje więźniów charakteryzują się "przerażającymi szczegółami i mrożącymi krew w żyłach podobieństwami" - podkreśliła B'Tselem.

Wśród stosowanych tortur i nadużyć wyliczono m.in.: przemoc fizyczną, przemoc seksualną, różne formy przemocy psychicznej, w tym poniżanie, celowe głodzenie, przetrzymywanie w niehigienicznych warunkach, w tym w przepełnionych celach, pozbawianie dostępu do odpowiedniej opieki medycznej, szczucie psami, pozbawianie snu, karanie za praktykowanie kultu religijnego czy odbieranie przedmiotów osobistych.

W izraelskich więzieniach zmarło od rozpoczęcia wojny co najmniej 60 osób. Część z tych przypadków wzbudza obawy, że doszło do nadużyć i wstrzymania leczenia - zaznaczono w raporcie.

Według danych izraelskiej służby więziennej, 1 sierpnia w więzieniach przebywało 9881 Palestyńczyków, z czego 3432 w ramach "aresztu administracyjnego", czyli formy zatrzymania przez władze wojskowe niewymagającej przedstawienia zarzutów i zatwierdzenia ich przez sąd. 1584 osoby przetrzymywano na podstawie przepisów o "bojownikach, którzy nie podlegają prawu", co również pozwala na długotrwałe więzienie bez procesu sądowego.

W dokumencie zwrócono uwagę, że niektórzy z Palestyńczyków nie wiedzieli, dlaczego zostali zatrzymani i pod jakim zarzutem. Innych uwięziono, ponieważ wyrażali współczucie dla cierpienia Palestyńczyków albo podejrzewano, że są zwolennikami palestyńskich ugrupowań zbrojnych. Mężczyzn ze Strefy Gazy aresztowano na podstawie niejasnego kryterium "wieku bojowego".

Izraelskie więzienia stały się obozami tortur pod kierownictwem ministra bezpieczeństwa narodowego Itamara Ben Gwira, któremu podlega służba więzienna - podkreśliła B'Tselem.

"Ten rząd doprowadził nas do moralnego upadku, po raz kolejny udowadniając całkowity brak szacunku dla ludzkiego życia - izraelskich zakładników w Strefie Gazy, Izraelczyków i Palestyńczyków żyjących w czasie wojny, jak też Palestyńczyków więzionych w obozach tortur" - skomentowała dyrektorka B'Tselem Juli Nowak.

Dziennik "Haarec" przytoczył odpowiedź izraelskiej armii na raport, w której zapewniono, że wojsko działa zgodnie z prawem izraelskim oraz międzynarodowym i chroni prawa osób osadzonych w ośrodkach zatrzymań, zaś doniesienia o wszelkich nieprawidłowościach są szczegółowo badane. Izraelska służba więzienna przyznała, że warunki w aresztach faktycznie zostały zaostrzone od czasu wybuchu wojny, ale są zgodne z prawem. Opisane w raporcie przypadki nie zostały oficjalnie zgłoszone i uważamy, że są bezpodstawne - dodała służba więzienna.

Z Jerozolimy Jerzy Adamiak

« 1 »