Ludzka natura, choć stworzona przez Boga, bez Jego pomocy zdolna jest do największych zbrodni.
Przed wyjazdem w krótką podróż wakacyjną wpisałem do wyszukiwarki w telefonie polecenie odnalezienia katolickich audiobooków. Tym sposobem zupełnie przypadkiem natrafiłem na książkę Wandy Półtawskiej „I boję się snów”. Znałem jej inne teksty, przede wszystkim „Beskidzkie rekolekcje”, a także działalność tej mądrej i odważnej kobiety, obrończyni życia ludzkiego, dlatego bez wahania, pomimo trudnego tematu, wybrałem tę książkę na lekturę wakacyjną. Jej wspomnienia z obozu w Ravensbrück powinny być czytane przez każde pokolenie. Jest to książka napisana przez kobietę o kobietach. Półtawska obserwuje i wyciąga wnioski. W „Beskidzkich rekolekcjach” wspomina, że to właśnie ciekawość drugiego człowieka pomogła przetrwać jej te cztery straszne lata w obozie. „Kim jest człowiek? Wciąż stawiałam sobie to pytanie i patrzyłam zachłannie na wszystko”. Kiedy widzimy dziś, jak w bezpardonowy sposób atakowane jest życie ludzkie, a także kwestionowana sama natura kobiety i mężczyzny, jej refleksje stają się szczególnie aktualne.
Jednym z powracających do niej wspomnień obozowych była scena, w której pewna strażniczka tłukła pejczem starą kobietę i wyciągała ją z szeregu, skazując tym samym na śmierć. Chwilę potem ktoś przyprowadził córeczkę strażniczki i ta sama kobieta z tkliwym uśmiechem wzięła dziecko na ręce. Półtawska komentuje: „Była to zupełnie inna twarz tej samej, przed chwilą okrutnej kobiety, teraz rozjaśniona takim uśmiechem, o który tej okrutnej wobec nas kobiety w ogóle nie podejrzewałam”. Czy to rozdwojenie przynależy do czasów minionych? Niestety nie. Półtawska pisze: „(…) gdy słuchałam okrutnych wypowiedzi feministek w polskim parlamencie, widziałem zawsze obraz tamtej aufzejerki, która całując dziecko, za chwilę skazywała ludzkie życie na zagładę. (…) Tajemnica kobiecości – tajemnica człowieka w ogóle!”. Musimy być czujni jak pani Wanda, patrzeć na wszystko, wyciągać wnioski i dawać chrześcijańską odpowiedź. Ludzka natura, choć stworzona przez Boga, bez Jego pomocy zdolna jest do największych zbrodni.