Narodowa Służba Meteorologiczna Grecji ostrzega przed kolejną falą upałów, które nawiedzają kraj z przerwami od 12 lipca. W środę, zwłaszcza we wschodnich częściach Grecji, temperatura może sięgnąć 45 st. C.
Greccy meteorologowie informują, że we wtorek 25 lipca w głębi kraju temperatury będą oscylowały od 40 do 42 st. C. Na Wyspach Jońskich, wschodnich wyspach znajdujących się na Morzu Egejskim i południowej Krecie słupki rtęci pokażą od 39 do 41 st. C.
Z kolei w środę, 26 lipca, we wschodnich częściach kraju temperatura może wynieść nawet 45 st. C.
Narodowa Służba Meteorologiczna Grecji przewiduje, że w czwartek, 27 lipca, temperatura w całym kraju spadnie do ok. 35-37 st. C.
W Grecji trwa walka z żywiołem. W ciągu ostatnich 12 dni wybuchało przeciętnie 50 nowych pożarów dziennie. Wciąż najgorsza sytuacja jest na Rodos. Z zagrożonych ogniem miejsc ewakuowano 19 tys. osób do bezpieczniejszych lokalizacji na terenie wyspy. Z kolei od wtorku na Krecie będzie obowiązywać 5 poziom alertu, oznaczający "ekstremalne zagrożenie pożarowe".
Premier Grecji Kyriakos Micotakis powiedział w parlamencie, że przez kilka następnych tygodni kraj musi być w ciągłej gotowości. "Jesteśmy w stanie wojny, odbudujemy to, co straciliśmy" - dodał. "Kryzys klimatyczny już tu jest, objawi się wszędzie w basenie Morza Śródziemnego większymi katastrofami" - poinformował.