Wakacje. Podróżując za granicę, spotykamy się z innymi niż w Polsce przepisami na temat piątkowej wstrzemięźliwości. Skąd te różnice? I co z tego wynika dla nas?
Jest piątek. Jako Polak – katolik masz w tym dniu obowiązek zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych. Wynika to z czwartego przykazania kościelnego, którego pierwsza część brzmi obecnie: „Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych”. Ale są wakacje i wybrałeś się, powiedzmy, do Cieszyna. Przechodzisz mostem przez Olzę i w restauracji w Czeskim Cieszynie zjadasz kotleta. Formalnie jesteś w porządku, bo prawo kościelne obowiązuje terytorialnie, a w Czechach nie ma obowiązku zachowania piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych. Wynika to z decyzji tamtejszego episkopatu. Co prawda czescy biskupi, którzy przed laty wprowadzili tę zmianę, znali prawo kanoniczne i wiedzieli, że wstrzemięźliwość od spożywania mięsa „należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada jakaś uroczystość”, ale skorzystali z dalszego zapisu: „Konferencja Episkopatu może dokładniej określić sposób zachowania postu i wstrzemięźliwości, jak również w całości lub części zastąpić post i wstrzemięźliwość innymi formami pokuty, zwłaszcza uczynkami miłości i pobożności”. Tak więc w Czechach katolik nie ma obowiązku wstrzymywać się od jedzenia mięsa w piątek, za to zaleca się mu podejmowanie „innych form pokuty”. Podobnie jest w znacznej większości krajów europejskich.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak