Taki piękny zwyczaj narodził się we włoskim Udine. Przy każdych narodzinach w miejscowym szpitalu na placyku del Lionetto zapali się latarnia uliczna.
To placyk w centrum friulijskiego miasta. „Kiedyś dzwoniły dzwony, dziś zapala się latarnia” – pisze „Avvenire”, największy włoski dziennik katolicki.
„To klinika położnicza będzie włączać światło” – tłumaczy radny ds. zdrowia Giovanni Barillari. „Latarnia pozostanie włączona przez pół godziny, by świętować nowe życie – niebieskim lub różowym światłem”. Lampę będą mogli zapalić także sami rodzice, by nadać wydarzeniu jeszcze większe znaczenie.
Inicjatywa projektu „Światło życia” (Luce della vita) wyszła z Konsorcjum Spółdzielni Socjalnych „Mozaika” (Il Mosaico), a zatwierdził ją Urząd Miasta. „Pomysł przyszedł mi do głowy, gdy zobaczyłem, co zrobiła gmina Bolonia, stawiając latarnię dla noworodków” – tłumaczy Marco Peronio, dyrektor konsorcjum. „Myślę, że to będzie znak wielkiej nadziei”.
W pobliżu latarni zostanie umieszczona także tablica wyjaśniająca znaczenie kolorowych świateł. „Uważamy, że to piękny pomysł na przekazanie szczęśliwej wiadomości, angażujący także miasto” – podkreśla burmistrz Pietro Fontanini.
Także Lorenza Driul, dyrektor kliniki położniczo-ginekologicznej w szpitalu, podkreśla, że powitanie w ten sposób nowo narodzonych dzieci to naprawdę piękna inicjatywa, zwłaszcza w okresie spadku liczby urodzeń. Jak mówi, w zeszłym roku w Udine przyszło na świat 1514 maluchów. Ma nadzieję, że światło latarni zapalać się będzie coraz częściej.
„Pomiędzy nami wszystkim istnieje ścisła więź” – uważa z kolei Denis Caporale, dyrektor generalny Uniwersyteckiej Agencji Zdrowia Friuli Centrale. „To ważne, by nadać wartość narodzinom”.
baja /Avvenire