O wydarzeniach marcowych 1968 r. napisano ostatnio już bardzo wiele. Ukazały się edycje nowych źródeł historycznych, wspomnienia uczestników, a także próby nowych interpretacji.
Wśród wielu pozycji wyróżniłbym popularną monografię Piotra Osęki Marzec ’68, bardzo elegancko wydaną przez „Znak”. Książka nie ujawnia nowych faktów. Pozostaje także w kręgu tradycyjnej interpretacji tamtych wydarzeń. Jej walor polega na tym, że kilka tamtych marcowych dni pokazuje w znacznie odleglejszej perspektywie czasowej.
Ten „długi marzec” zaczyna się już w 1967 r., a kończy właściwie pod koniec 1968 r. Autor wiele uwagi poświęca także wojnie izraelsko-arabskiej 1967 r., która miała ważny wpływ na kształtowanie postaw antysemickich w niektórych kręgach ówczesnego obozu władzy. Nie unika także trudnych pytań, dotyczących roli ludzi pochodzenia żydowskiego w aparacie władzy oraz konsekwencji, jakie te podziały miały dla dalszego rozwoju wydarzeń.
Jeśli miałem odczucie niedosytu przy lekturze, to było ono spowodowane zbyt powierzchownym opisem środowiska „komandosów”, a więc lewicowej młodzieży, która wiele miesięcy przed Marcem ’68 r. rozpoczęła kontestację systemu. Z pewnością bardziej wyraziście mógłby także być opisany wpływ „wiosny praskiej” oraz fali młodzieżowej kontestacji na Zachodzie, tworzących klimat buntu i braku zgody na zastaną rzeczywistość.
Książka Osęki jest dobrze i ciekawie napisana. W pracach historycznych nie jest to wcale norma. Nawet pozycje bardzo wartościowe, przepełnione drobiazgowym opisem wydarzeń, wielką liczbą dat i faktów, często trudne są do przebrnięcia również dla ludzi profesjonalnie zajmujących się danym zagadnieniem. Osęka natomiast nie unika anegdoty, tła obyczajowego, barwnego opisu postaci, co sprawia, że książkę czyta się momentami jak reportaż z tamtych dni.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Książka - poleca Andrzej Grajewski