Przyszedł do Was bowiem Jan drogą sprawiedliwości, a nie uwierzyliście mu. Mt 21,31-32
Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: «Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: „Dziecko, idź i pracuj dzisiaj w winnicy”. Ten odpowiedział: „Idę, panie!”, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: „Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. Który z tych dwóch spełnił wolę ojca?» Mówią Mu: «Ten drugi».
Wtedy Jezus rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wy mu nie uwierzyliście. Uwierzyli mu zaś celnicy i nierządnice. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć».
Czytaj Pismo Święte w serwisie gosc.pl: biblia.gosc.pl
Ewangelia z komentarzem. Spójrz na swoją życiową drogę. Jaka ona jest?Przyszedł do Was bowiem Jan drogą sprawiedliwości, a nie uwierzyliście mu.
Mt 21,31-32
Droga sprawiedliwości – droga, którą wielu ludzi kroczy, bazując na normach społecznych. Może nią iść każdy, nie tylko chrześcijanin i człowiek wierzący w Boga. Być może właśnie dlatego Jan nie został zrozumiany ani przyjęty. Ludzie, do których mówił, byli społecznie ustabilizowani, ale nie byli ludźmi dojrzałymi w relacji z Bogiem, być może w ogóle tej relacji nie mieli. Obok takiej postawy jest jeszcze inna – postawa człowieka, który otwiera się na Ewangelię. Być może w momencie, w którym spotyka Boga, nie żyje według norm społecznych, ale poszukuje prawdy i miłości. Ewangelia jest drogą, na której serce człowieka nawraca się i otwiera na relację z Bogiem. Jest indywidualna. Spróbujmy w czasie Adwentu spojrzeć na swoją życiową drogę. Jaka ona jest?
Judyta Syrek