Kiedy w sobotni wieczór 2 kwietnia Jan Paweł II „wrócił do domu Ojca”, niemal cały świat się zatrzymał. Tego wieczoru całkowicie zmieniło się też życie Watykanu.
Kiedy umiera papież, swoje urzędy przestają wypełniać najwyżsi dostojnicy watykańscy, m.in. sekretarz stanu, prefekci kongregacji i przewodniczący papieskich rad. Zarządzanie bieżącymi sprawami Stolicy Apostolskiej oraz troskę o jej dobra przejmuje kamerling, czyli kardynał stojący na czele Kamery Apostolskiej. (Nazwa tego urzędu pochodzi od łacińskiego słowa „camerarius”, czyli „pokój”.) Nie może on jednak podejmować decyzji, zastrzeżonych dla papieża, np. mianować biskupów czy tworzyć nowych diecezji.
Jego zadaniem jest też stwierdzenie (z pomocą lekarza) i oficjalne ogłoszenie śmierci następcy św. Piotra. Towarzyszą mu w tym mistrz papieskich ceremonii liturgicznych, prałaci, sekretarz i kanclerz Kamery Apostolskiej. W jaki sposób ma się to odbyć, określił Jan Paweł II w ogłoszonej w lutym 1996 roku konstytucji apostolskiej „Universi Dominici gregis”. Znajdują się w niej szczegółowe wskazówki, jak powinna zachować się Kuria Rzymska po śmierci Biskupa Rzymu.
Od 1993 roku funkcję kamerlinga sprawuje Hiszpan, kard. Eduardo Martinez Somalo. To właśnie on 2 kwietnia, kiedy na Placu św. Piotra trwała modlitwa różańcowa w intencji „pogodnie gasnącego” Jana Pawła II, zachowując przewidziany przez prawo kościelne ceremoniał, wszedł do apartamentów papieskich eskortowany przez członków Gwardii Szwajcarskiej z halabardami. Zbliżył się do łoża zmarłego Papieża i zdjął chustę nakrywającą jego twarz. Następnie nachylił się nad nim i trzy razy zawołał: „Carolus” (użył łacińskiej wersji chrzcielnego imienia papieża). Kiedy „upewnił się”, że Ojciec Święty nie żyje, zdjął z palca zmarłego pierścień, symbol władzy papieskiej. Następnie zgromadzonym wokół łoża zmarłego ogłosił po łacinie: "Vere papa mortuus est" ("Zaprawdę papież umarł").
Dawniej, zanim kamerling zdjął z papieskiego palca pierścień, uderzał zmarłego w czoło srebrnym młoteczkiem, by upewnić się, że nie żyje. Z tego zwyczaju zrezygnowano. Po śmierci papieża nie zamyka się także Spiżowej Bramy, jak bywało dawniej. Eksperci tłumaczą, że zrezygnowano z tych zwyczajów, ponieważ były to tradycje rzymskie, a nie przepisy określone w prawie kanonicznym.
Po przeniesieniu ciała w inne miejsce kamerling zamyka i opieczętowuje papieskie apartamenty. Od tej pory nikt nie może do nich wchodzić. Zabezpiecza też zdjęty z papieskiego palca pierścień oraz papieską pieczęć, nazywaną Pierścieniem Rybaka, z wizerunkiem św. Piotra w łodzi. Osoby mieszkające tu razem z papieżem, zgodnie z konstytucją „Universi Dominici gregis”, mogą pozostać tu aż do zakończenia pogrzebu. Pierścień Rybaka i pieczęć papieska zostaną zniszczone w obecności kardynałów, którzy na wieść o śmierci papieża powinni przybyć do Rzymu. Będzie to oznaczało, że pontyfikat Jana Pawła II dobiegł końca.
Pogrzeb zmarłego Biskupa Rzymu powinien się odbyć między czwartym a szóstym dniem po jego śmierci. W testamencie papież może przekazać szczegółowe wskazania czy swoją wolę dotyczącą miejsca pochówku i ceremonii pogrzebowych. Kilku ostatnich Biskupów Rzymu spoczywa w podziemiach Bazyliki Watykańskiej. Jan Paweł II nie przekazał swego pragnienia co do miejsca, w którym chciałby być pochowany. Kardynałowie zdecydowali, że spocznie obok swych poprzedników w grotach Bazyliki św. Piotra, na miejscu Jana XXIII, ktorego ciało przed beatyfikacją zostało umieszczone pod jednym z ołtarzy w Bazylice.
Przez dziewięć kolejnych dni zgromadzeni w Rzymie kardynałowie odprawiają nabożeństwa o spokój duszy zmarłego pasterza Kościoła powszechnego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Beata Zajączkowska, Wiesława Dąbrowska-Macura