Dziękuję za "Solidarność"

Rocznica "Solidarności". 30-lecie powstania "Solidarności" świętowaliśmy w typowy dla Polaków sposób, czyli kłócąc się.

Bieżące spory przysłoniły nam prawdę, że było to jedno z najważniejszych doświadczeń w historii Polski, w czasie którego przeżywaliśmy rzadkie chwile jedności. Gdyby obchody powstania „Solidarności” upłynęły pod znakiem merytorycznych debat na temat realizacji jej dziedzictwa i znaczenia dla Polski, być może uznalibyśmy, że jest to właściwy sposób świętowania. Ale tak nie było. Obchody upłynęły pod znakiem sporów personalnych i prób pomniejszania idei „Solidarności”.

Zdominował je żenujący serial pt. „Czy Lech Wałęsa przybędzie na uroczystości rocznicowe, czy nie”. Oprócz tego głośne były oskarżenia, że dzisiejszy NSZZ „Solidarność” wspiera PiS, a mało kto przypominał, że związek zawsze przejawiał polityczne zaangażowanie, także gdy popierał Lecha Wałęsę w wyborach prezydenckich czy AWS w wyborach parlamentarnych. Mieliśmy też cały karnawał deklaracji ludzi, którzy w „Solidarności” byli, ale dziś uważają, że zdradziła swe ideały i w ogóle nie powinna się „Solidarnością” nazywać. Z kolei lewicowi publicyści wskazywali, jak to „Solidarność” 30 lat temu była podzielona, dominowały w niej kłótnie i warcholstwo, do tego przez ciągłe strajki pogarszała stan naszej gospodarki. Poglądy żywcem wzięte z PRL-owskiej propagandy lat 80.

„Solidarność” w 30. rocznicę powstania nie zasługuje na takie traktowanie. Wprost przeciwnie, idea, która jak rzadko w historii Polski potrafiła zawładnąć umysłami i sercami Polaków i nas zjednoczyć, zasługuje na szacunek. Obchody 30. rocznicy powstania najważniejszego ruchu społecznego w historii Polski, a nawet Europy i świata, powinny odbyć się w sposób godny. To prawda, że „Solidarność” tworzyli ludzie o różnych poglądach, co drastycznie uwidoczniło się po 1989 r. Jednak rocznica jej powstania powinna być okazją do przypomnienia jej wielkości.

Przypomnienia, że przecież dzięki „Solidarności” Polska i inne narody w Europie Środkowowschodniej odzyskały wolność. Dla milionów Polaków powstanie „Solidarności” oznaczało nadzieję na lepszą przyszłość. W imię „Solidarności” potrafiliśmy się zjednoczyć w walce o wolność. Idea „Solidarności” wyznaczała postawę, w imię której, mimo wrodzonej polskiej kłótliwości, potrafiliśmy zrobić coś wspólnie, nawzajem sobie pomagać, a niektórzy z nas przypłacili wierność tej idei więzieniem, utratą zdrowia, a nawet życia. Chociażby z tych powodów w czasie świętowania rocznicy nie powinniśmy idei „Solidarności” pomniejszać, a raczej powiedzieć Bogu: „Dziękuję za »Solidarność«”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Fakty i opinie - Bogumił Łoziński