Włochy odwołały się od orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, który orzekł, że wieszanie krzyży w klasach szkolnych to naruszenie "prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami" oraz "wolności religijnej uczniów".
Nie wiadomo, jakich argumentów użyto w odwołaniu, gdyż jego szczegóły nie zostały upublicznione. Jak podaje włoska agencja ANSA, jest w nim mowa o tym, że orzeczenie „dotyka najgłębszych uczuć narodu włoskiego i jego tożsamości”.
Trybunał w Strasburgu wydał orzeczenie 3 listopada w związku ze skargą, na obecność krzyża w szkolnej klasie, złożoną przez obywatelkę włoską pochodzącą z Finlandii. Ponadto Trybunał nakazał państwu włoskiemu wypłatę kobiecie odszkodowania wysokości 5 tys. euro za „straty moralne”.
Orzeczenie Trybunału wywołało we Włoszech i całej Europie gorącą dyskusję o wolności religijnej. Sondaże pokazują, że ponad 60 proc. Włochów uważa, że krzyże powinny pozostać w klasach szkolnych i urzędach.
Głos w dyskusji zabrał także włoski Episkopat, którego przewodniczący kard. Angelo Bagnasco określił orzeczenie Trybunału jako „błędną decyzję na drodze integracji europejskiej”. A włoski eurodeputowany Mario Mauro, który był kandydatem Włochów na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, stwierdził, że cała Unia Europejska powinna bronić krzyża i wolności religijnej.
Włosi otrzymali również poparcie z wielu krajów europejskich, m.in. od rządu San Marino, a polski Parlament przyjął specjalną uchwałę „w sprawie ochrony wolności wyznania i promocji wartości będących wspólnym dziedzictwem narodów Europy”. Trybunał w Strasburgu rozpatrzy odwołanie prawdopodobnie w marcu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - bł/PAP/KAI