Gdańsk. Obchody 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej będą mieć szczególnie uroczysty charakter.
1 września do Gdańska mają przybyć nie tylko najwyższe władze Polski, z prezydentem Lechem Kaczyńskim i premierem Donaldem Tuskiem, ale także goście z zagranicy: kanclerz Niemiec Angela Merkel i premier Rosji Władimir Putin. I właśnie wizyta tych ostatnich wzbudza wielkie emocje. Zgodnie z programem, delegacje zagraniczne złożą wspólny wieniec na cmentarzu żołnierzy polskich poległych w 1939 roku. A potem zaproszeni przywódcy wygłoszą przemówienia.
I właśnie ten moment wzbudza wielkie zainteresowanie. O ile kanclerz Merkel zapewne po raz kolejny przeprosi w imieniu Niemiec za wywołanie jednej z największych tragedii ludzkości, jaką była II wojna światowa, o tyle świadomość historyczna Władimira Putina jest zagadką. Czy przedstawi II wojnę jako wielki triumf rosyjskiego narodu, czy też odniesie się także do momentów niewygodnych dla Rosji, jak pakt Ribbentrop–Mołotow, czy też mord naszych oficerów w Katyniu?
Odnosząc się do dyskusji o roli ZSRR w rozpętaniu II wojny światowej, polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało specjalne oświadczenie, w którym podkreśla, że uroczystościom rocznicowym w Gdańsku „winna towarzyszyć atmosfera zrozumienia i poszanowania prawdy historycznej”. Ale jednocześnie zauważa, że „wykazywanie szacunku wobec uczuć innych narodów jest ważnym elementem polskiej świadomości społecznej i wysiłków polskich historyków”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
bł