Warszawa. W przyjętym przez Radę Warszawy statucie miasta znalazła się preambuła z odniesieniem do Boga. Stolica jest pierwszym miastem, które w swoim statucie umieściło „Invocatio Dei”. Walka była zażarta.
Zapis o odwołaniu do Boga w preambule statutu miasta przeforsowała 7 września PO, choć wcześniej koalicja Lewica i Demokraci zakwestionowała ten zapis. To niestosowne w technicznym dokumencie regulującym funkcjonowanie miasta pisać o potrzebie wsparcia pracy radnych wiarą w Boga – uzasadniali swoje stanowisko radni LiD.
– Nie rozumiem, skąd kontrowersje, skoro zapis nie przypisywał wszystkim wiary w Boga. W dodatku preambuła to część statutu o charakterze nienormatywnym. Podkreśla za to rangę dokumentu. Na szczęście ostatecznie okazało się, że dla wielu radnych Bóg jest rzeczywiście inspiracją w pracy – mówi Lech Jaworski, przewodniczący komisji statutowej Rady Warszawy. Kilka dni przed głosowaniem komisja statutowa wykreśliła ten fragment.
Powrócił on podczas ostatecznego głosowania, w formie poprawki. I został… jednogłośnie przyjęty. Od tej pory każdy z 60 warszawskich radnych będzie działał na podstawie dokumentu z preambułą, zawierającego sformułowanie: „…ufni, że w pracy dla naszego Miasta nie zabraknie nam siły i wytrwałości, których źródłem dla wielu z nas jest wiara w Boga, a dla wszystkich – wiara w głęboki sens publicznej służby...”. Teraz dokument trafi do premiera. Problem w tym, że premier parę miesięcy temu polecił wykreślić podobną preambułę ze statutu miasta Łodzi, uzasadniając, że żaden z przepisów nie przewiduje w dokumentach tej rangi preambuły.
– Warszawie, miastu tragicznie doświadczonemu historią, stolicy Polski, preambuła się należy. A żaden przepis nie zabrania dołączania preambuły do statutu miasta – podkreśla Lech Jaworski.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Polsce