Jedna trzecia ludności ukraińskiej, czyli około 18 mln ludzi zostało już dotkniętych skutkami wojny.
Według rzecznika Międzynarodowej Federacji Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca w związku z wojną na Ukrainie Europa przeżywa największy kryzys humanitarny od dziesięcioleci. 1/3 ludności ukraińskiej, czyli około 18 mln ludzi zostało dotkniętych skutkami wojny.
Tysiącom ludzi brakuje jedzenia i picia, całe miasta pozbawione są elektryczności, zagrożona jest infrastruktura, zerwane są połączenia telefoniczne. Wielu ludzi w samej Ukrainie przemieszcza się w bezpieczniejsze miejsca lub ucieka do pobliskich krajów.
Najpilniejsze potrzeby wiążą się z lekarstwami, środkami pierwszej pomocy, materiałami do opatrywania ran zadanych podczas działań wojennych, a więc chodzi o środki na poparzenia, rany postrzałowe - mówi Tommaso della Longa.
Oprócz tego potrzebne są ubrania. W wielu przypadkach trzeba zapewnić dostęp do wody pitnej i pożywienia.
Nie tyle brakuje jedzenia na Ukrainie, co chodzi bardziej o kwestię logistyki, czyli o dostarczenie żywności na miejsce, do stref, gdzie toczą się walki - podkreśla della Longa.
W dłuższej perspektywie uchodźcy będą potrzebowali opieki zdrowotnej, w tym szczepień przeciw Covid-19, dostępu do szkoły, rynku pracy oraz wielu innych świadczeń.
Prosimy przede wszystkim o wsparcie finansowe, ponieważ rzeczy pierwszej potrzeby znajdują się w krajach graniczących z Ukrainą i stamtąd łatwiej jest je przewieść. Dzięki pomocy ekonomicznej możemy na to reagować w konkretny sposób i dostarczać najbardziej potrzebnych rzeczy.
Krzysztof Ołdakowski SJ /vaticannews.va