Irlandzcy biskupi powiedzieli „dość” rządowemu zakazowi sprawowania sakramentów pierwszej komunii i bierzmowania. Cztery diecezje zdecydowały, że uroczystości odbędą się w połowie sierpnia wbrew zaleceniom władz w Dublinie, ale z zachowaniem wszelkich norm sanitarnych. „Misja Kościoła nie może być wstrzymywana w nieskończoność” – powiedział w wywiadzie dla „Irish Independent” bp Kevin Doran z diecezji Elphin.
Podkreślił, że Kościół nie łamie prawa, ponieważ rząd formalnie nie zakazał sprawowania tych sakramentów, ale jedynie zamieścił taką rekomendację na stronie internetowej. Na wznowienie uroczystości z udziałem wiernych zdecydowali się także biskupi z innych diecezji: Clogher, Waterford i Lismore.
Stanowisko Kościoła wynika również z faktu, że od 5 sierpnia możliwe będzie w Irlandii ponowne udzielanie sakramentu chrztu, wzrośnie też liczba gości dopuszczonych do udziału w ślubie, z 50 do 100. „To nielogiczne, że możemy przyjąć w naszych kościołach dużą liczbę wiernych podczas Mszy, ślubów i pogrzebów, ale nie wolno zrobić tego samego podczas pierwszej komunii i bierzmowania” – powiedział bp Tom Deenihan.
Decyzję biskupów skrytykował premier Irlandii. Wezwał do przestrzegania rządowych zaleceń i zaznaczył, że celem władz nigdy nie było łamanie wolności religijnej. „Naszą jedyną motywacją jest zapobieganie rozprzestrzenianiu się wirusa i ochrona ludności” – zapewnił Micheál Martin.
Irlandzkie władze od miesięcy zakazywały sprawowania w kościołach sakramentów pierwszej komunii i bierzmowania. Rząd zapowiedział zniesienie obostrzeń z początkiem lipca, jednak podczas konferencji prasowej, odpowiadając na pytanie dziennikarza, ówczesny premier Leo Varadkar przedłużył je do odwołania. Sposób zakomunikowania decyzji prymas Irlandii abp Eamon Martin nazwał rażącym brakiem szacunku.
Zobacz też: Irlandia: Władze decydują, które sakramenty można sprawować w kościołach
Na niecałe 5 mln mieszkańców Irlandii, do końca lipca odnotowano już ok. 300 tys. przypadków zakażań koronawirusem. W tym samym okresie na Covid-19 zmarło ponad 5 tys. osób – informuje Johns Hopkins Coronavirus Resource Center. Kraj doświadcza czwartej fali pandemii, napędzanej przez wykryty w Indiach wariant Delta.
Łukasz Sośniak