Choć ostatnio internet zawojował film ze śpiewającymi Szerpami, wspinającymi się na oblodzony szczyt K2, proponuję zejść o 6716 metrów niżej. Na najbardziej rozpoznawalną, po Jasnej Górze, górę w Polsce. Zabytkowy krzyż na Giewoncie wreszcie przestanie być słupem ogłoszeniowym.
Nie potężna, rozległa Świnica, nie ostro wystrzelający w niebo Kościelec czy najwyższe Rysy, ale to Giewont jest najbardziej rozpoznawalną górą Polski. Stał się symbolem Zakopanego, a w roku 1875 znalazł się na pieczęci miasta. Dzieci uczyły się o rycerzach śpiących wewnątrz olbrzyma w oczekiwaniu na sygnał do wyzwolenia ojczyzny. Co ciekawe, ich mocnej drzemki nie zburzyło nawet ogromne zamieszanie sprzed 120 lat, gdy pół tysiąca górali (a do pewnego momentu również 18 konnych furmanek) taszczyło na szczyt 400 metalowych elementów, ciężkie worki z 400 kilogramami cementu i 200 płóciennych konew wody. To wówczas na Giewoncie stanął wielki krzyż.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz