1442 osoby zmarły w Stanach Zjednoczonych z powodu koronawirusa w ciągu minionej doby - wynika z najnowszych danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore. To czwarty dzień z rzędu w USA z dziennym bilansem ofiar śmiertelnych wyższym niż 1,2 tys.
Tym samym od początku epidemii w USA na Covid-19 zmarło już 153 268 osób. To najwyższa liczba wśród wszystkich krajów świata. Druga Brazylia ma ponad 92 tys. zgonów.
W piątek w USA zdiagnozowano blisko 70 tys. przypadków koronawirusa; suma testów z pozytywnym wynikiem przekroczyła 4,5 mln.
Szczególnie niepokojąca sytuacja epidemiologiczna panuje na Florydzie, gdzie w piątek zarejestrowano 257 zgony z powodu koronawirusa. To najwyższy dzienny bilans w tym popularnym wśród turystów stanie.
Podczas piątkowych zeznań przed Kongresem główny epidemiolog kraju doktor Anthony Fauci wyraził nadzieję, że szczepionka będzie dostępna jeszcze przed końcem 2020 roku. "Nigdy nie ma gwarancji, że otrzymasz bezpieczną i skuteczną szczepionkę, ale biorąc pod uwagę wszystko, co widzimy w danych dotyczących zwierząt, a także wczesnych danych dotyczących ludzi, jesteśmy ostrożnie optymistyczni, że będziemy mieć szczepionkę do końca tego roku"- powiedział.
Firma Moderna rozpoczęła w poniedziałek w Stanach Zjednoczonych trzecią fazę badań klinicznych opracowywanej przez nią potencjalnej szczepionki na koronawirusa. Producent leków jest jednym z liderów wyścigu.
Trzeci etap klinicznych badań nad szczepionką - prowadzonych przy współpracy z Narodowym Instytutem Zdrowia (NIH) - ma charakter masowy. Obejmuje łącznie 30 tys. dorosłych ochotników w blisko 100 miejscach w Stanach Zjednoczonych. Moderna liczy, że proces zakończy się jesienią.