Ministerstwo Cyfryzacji zawarło w środę porozumienie z Facebookiem, które umożliwi weryfikację odmownej decyzji o blokadzie treści i blokadzie konta. Według resortu cyfryzacji, Polska jest pierwszym krajem, w którym wprowadzono taką możliwość.
"Postanowiliśmy utworzyć coś, co roboczo nazywamy punktem kontaktowym, czyli w gruncie rzeczy aplikację, którą będzie prowadził i utrzymywał NASK, po to żeby w sytuacjach, w których konto zostało zablokowane, a odwołanie nie zostało rozpatrzone (...) dać możliwość użytkownikom Facebooka dodatkowego odwołania. Takiego odwołania, które Facebook zobowiązuje się ponownie przeanalizować, sprawdzić czy nie doszło do pomyłki" - powiedział minister cyfryzacji Marek Zagórski, informując o porozumieniu.
Jak dodał, trwają jeszcze ostatnie uzgodnienia, ale "rozwiązanie będzie gotowe w ciągu kilku dni".
Wnioski będzie można złożyć poprzez formularz na stronie NASK. Użytkownik powinien się wcześniej odwołać do Facebooka od decyzji o ich usunięciu profilu czy treści. Wypełniony formularz trzeba będzie podpisać profilem zaufanym. Skarga trafi do Facebooka, który zobowiązał się, że standardowo rozpatrzy ją w ciągu 72 godzin. Proces nie będzie dotyczył odwołań od decyzji sprzed podpisania porozumienia.
Możliwość ponownej weryfikacji nie będzie dotyczyła wszystkich treści, a ograniczy się przede wszystkim do mowy nienawiści i propagowania przemocy. Szczegółowy katalog tych treści resort umieści na stronie. Stopniowo zakres ten może być rozszerzany.
"Dla Facebooka bardzo ważne jest to, żeby nasza platforma pozwalała na wolną wypowiedź dla naszych użytkowników, ale z drugiej strony dla nas głównym wyzwaniem jest to, żeby zapewnić bezpieczeństwo i poczucie bezpieczeństwa naszym użytkownikom" - wyjaśniał Jakub Turowski z Facebooka, podkreślając rolę tzw. Standardów Społeczności, na podstawie których podejmowane są decyzje o ewentualnym zablokowaniu treści czy konta.
"Skala naszej platformy powoduje, że zdarzają się błędy i z tymi błędami chcemy walczyć. Ścieżki odwoławcze są kluczowym elementem w tejże walce" - ocenił Turowski. Jak dodał, kilka miesięcy temu uruchomiono ścieżkę odwoławczą, dostępną w ramach samego Facebooka.
Minister Marek Zagórski podkreślał, że Polska jest pierwszym krajem, które podpisało podobne porozumienie z Facebookiem.
"Mamy nadzieję, że to będzie przykład także dla innych krajów, a na naszym podwórku także dla innych platform" - zaznaczył minister cyfryzacji. Jak powiedział, negocjacje z Facebookiem w tej sprawie trwały wiele miesięcy, a podobne rozmowy prowadzone są także z innymi serwisami społecznościowymi. Jak dodał, rozmowy te mogą służą także budowaniu doświadczenia, które może poprzedzać ewentualne prace legislacyjne.
Zagórski mówił także, iż do resortu wpływały liczne skargi od osób, którym zablokowano konto na jednym z portali społecznościowych.
"Zawsze mieliśmy problem, jak do tego podejść. Jest to specyficzna regulacja, bazująca na regulaminach wewnętrznych portali społecznościowych, a jednocześnie to jest już tak duża skala i tak duże oddziaływanie, że stało się to potrzebą i usługą, która staje się ważna w życiu codziennym" - ocenił.
Jak pisze Facebook o swoich "Standardach społeczności", standardy te "zakazują zarówno bezpośredniego propagowania nienawiści wobec ludzi, jak i używania symboli organizacji znanych z promocji rasizmu i nienawiści". "Zakazujemy propagowania nienawiści, w tym zamieszczania treści atakujących ludzi w związku z +cechami chronionymi+, takimi jak rasa, przynależność etniczna, narodowość, przynależność religijna, orientacja seksualna, płeć, tożsamość płciowa czy poważna niepełnosprawność albo choroba. Nie akceptujemy też grup ani organizacji, które promują przemoc lub atakują ludzi ze względu na cechy chronione przez prawo" - czytamy.
Kilka miesięcy temu wątpliwości wzbudziło zablokowanie przez portal kont Obozu Narodowo-Radykalnego (ONR) i Narodowego Odrodzenia Polski (NOP) w Polsce. Portal uzasadniał wówczas, że "organizacje te otwarcie propagują poglądy rasistowskie, antysemickie i homofobiczne".
Facebook ostrzegł także użytkowników, że "osobom, które nagminnie publikują posty naruszające nasze zasady, możemy tymczasowo zablokować możliwość zamieszczania materiałów". "Powiadamiamy o tym autorów takich postów i wyjaśniamy, w jaki sposób naruszyli zasady, aby unikali na przyszłość publikowania takich treści. W ostateczności, jeżeli użytkownicy notorycznie naruszają Standardy Społeczności, możemy być zmuszeni do zawieszenia ich kont" - informuje Facebook.