Czy w internecie można spotkać Boga? Czy oglądanie relacji live z adoracji jest tym samym co klęczenie przed Najświętszym Sakramentem?
Świat wirtualny wszedł w naszą codzienność z butami. „Czy możliwe jest życie bez netu?” „Tak! 16 071 osób lubi to”. Żarcik przestaje być śmieszny, gdy zerkniemy na badania przeprowadzone przez Instytut Matki i Dziecka. Wzięło w nich udział ponad 6 tysięcy uczniów w wieku 11–18 lat. Na pytanie: „Ilu masz przyjaciół?” odpowiadali wprost: 400, 500. Niektórzy mówili: „Nie mam przyjaciół, bo nie mam konta na Facebooku”. Zaciera się granica między tym, co realne, a tym, co wirtualne. Znakomicie podsumował to abp Rino Fisichella, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Nowej Ewangelizacji: „Internet nie jest dla młodych narzędziem pracy. To kontynent, na którym żyją”. Czy na tym kontynencie można spotkać żywego Boga?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz