- Nie byłoby Polski niepodległej bez działalności Kościoła - przypomniał dziś w rozmowie z KAI abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Obchody stulecia niepodległości były jednym z tematów Rady Stałej Episkopatu, która obradowała dziś na Jasnej Górze.
Abp Stanisław Gądecki zauważył, że „Kościół był jedyną instytucją o nieprzerwanej ciągłości”. - Gdy państwo nie istniało, gdy nie istniały jego struktury, Kościół nie tylko istniał, ale rozciągał swoje wpływy ponad granicami wszystkich trzech zaborów - podkreślił przewodniczący Episkopatu. Dodał, że kluczową rolą Kościoła, była nauka „drogi do świętości”.
- Ona była najważniejsza, bo pracowała dla wolności wewnętrznej Polaków – podkreślił metropolita poznański. Zaznaczył, że „to co zrobił Kościół dla nauki i rozwoju kultury a także dla pragnienia i rozwijania przedsiębiorczości w czasach zaborów, nie równa się z pracą na rzecz uświęcenia Polaków”. - Dzięki niej, potem można było wydobyć, po odzyskaniu niepodległości, takich ludzi, którzy nie oglądając się na interes własny, byli gotowi rzetelnie budować Ojczyznę – powiedział abp Gądecki.
Przewodniczący Episkopatu podkreślił, że obchody stulecia niepodległości są okazją do wyrażenia „wdzięczności Opatrzności Bożej, która pozwoliła na odzyskanie wolności i ludziom, którzy budowali struktury II Rzeczypospolitej, politykom i bohaterskim żołnierzom”.
Arcybiskup zauważył, że „wkład Kościoła w ochronę polskiej tożsamości w czasie zaborów, z obroną języka, rozwojem nauki i kultury” jest ogromny, a sytuacja Polski w 1918 r. bez tego wkładu byłaby znaczenie trudniejsza. – Tym co zostało ochronione to było jądro tożsamości, o którą walczyli biskupi czasów zaborów, np. w listach pasterskich zmagając się z naporem zaborczym i próbując ocalić polskość – powiedział przewodniczący KEP.
Przy tej okazji abp Stanisław Gądecki przypomina, że „gdy mówi się o udziale Kościoła w polityce, to podkreśla się, że jest to zadanie ludzi świeckich”. – Kapłani dobrowolnie zrzekają się aktywnego uczestnictwa w polityce, a ich zaangażowanie powinno być ukierunkowane na budowanie silnej osobowości i tożsamości chrześcijańskiej – zauważył metropolita poznański. Podkreślił, że „ kapłan najlepiej spełnia swoją rolę, jeśli przykłada się do przepowiadania Słowa Bożego i szafowania sakramentów, zwłaszcza sakramentu pokuty i pojednania, gdzie człowiek odzyskuje wolność sumienia”.
- To jest największy wkład jaki kapłani mogą wnieść w byt ojczysty i budowanie silnego kraju. Tam, gdzie nie ma sumienia albo poddane jest ono relatywizmowi nie może być mowy o przyszłości Ojczyzny i dlatego tak niezbywalna jest rola duchowieństwa w budowaniu silnej Ojczyzny – podkreślił abp Gądecki.
Za Janem Pawłem II przypomniał, że „jeśli zabraknie ludzi sumienia czyli tych, którym głos wewnętrzny nakazuje czynić dobro, nie odniosą skutku żadne zmiany polityczne, gospodarcze czy ekonomiczne”.
Zdaniem przewodniczącego Episkopatu w stulecie niepodległości Polska może „dać światu dorobek kultury katolickiej, który jest wielowiekowy i tak mocno zrośnięty z tożsamością Polaków”. - Jeśli jest on oparty o pracę nad wewnętrzną wolnością człowieka, to może być najpoważniejszym wkładem w kulturę Europy – podkreślił arcybiskup. Dodał, że „Jasna Góra nazywana ołtarzem Ojczyzny i konfesjonałem Narodu ma ogromne znaczenie, bo przyczynia się do odrodzenia sumień Polaków”.
Odnosząc się do drugiego tematu obrad Rady Stałej Episkopatu ochrony danych osobowych, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski podkreślił, że „ochrona danych osobowych w Kościele zawsze była, oczywiście nie w takim kształcie jak dziś, ale gdyby Kościół nie chronił danych nie mielibyśmy dzisiaj ksiąg metrykalnych z XVI czy XVII wieku, aż do naszych czasów”.
Abp Stanisław Gądecki zauważa, że w związku z wejściem w życie nowych przepisów przed Kościołem w Polsce teraz „długi cykl przygotowania duchowieństwa do poważnego przyjęcia tych artykulacji prawnych, bo bardzo drobne zaniedbania mogą doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji”.