Pewnie dopiero przy końcu czasów dowiemy się, dlaczego akurat Jerozolimę Bóg wybrał na „swoje miejsce na ziemi”. Dziś wiemy tylko, że właśnie z tego powodu skupiają się tutaj największe emocje tego świata. Odczuliśmy je na własnej skórze.
Nie mogę was wpuścić – Husam próbuje bezskutecznie zamknąć przed nami drzwi swojego sklepiku przy Via Dolorosa. Wraz z grupą pięciu muzułmanów wpadam do jego lokalu w ostatniej chwili, krztusząc się od gazu łzawiącego użytego przez izraelską policję. Jestem jedynym obcym w tym palestyńskim gronie. Nie wyglądają na aktywnych uczestników rozpędzonej właśnie spod Bramy Damasceńskiej antyizraelskiej demonstracji. Są równie wystraszeni jak ja. Podobnie jak tysiące innych muzułmanów właśnie wracali z porannej piątkowej modlitwy wokół meczetu Al-Aksa i Kopuły na Skale. Pod jedną z siedmiu otwartych bram jerozolimskich ich rodacy skandowali: „Nie zachodnia, ani wschodnia – cała Jerozolima palestyńska!”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina