To, co jest zakryte, bywa najbardziej interesujące. Alpy, Wielki Kanion Kolorado czy Himalaje nie przestają nas fascynować, ale co powiedzieć o górach, dolinach i rzekach, których – choć wiemy, że istnieją – nigdy jeszcze nie widzieliśmy?
Wcale nie mówię o tym, co znajduje się na innych planetach. Mówię o tym, co można znaleźć na Ziemi. Tyle tylko, że – chwilowo – tego nie widzimy. Słowo „chwilowo” wymaga wyjaśnienia. Nie chodzi o krótki okres w ludzkiej skali czasu, tylko tej geologicznej. Jedne krajobrazy się pokazują, inne znikają. Pod Mazurami znajduje się całkiem spore pasmo gór. Kiedyś ich szczyty wznosiły się bardzo wysoko, ale dzisiaj zostały przyciśnięte grubą warstwą nawiewanego na nie materiału, poza tym same zaczęły wietrzeć. Dzisiaj w okolicach Mikołajek czy Giżycka pływamy po polodowcowych jeziorach. Kiedyś w tym miejscu można by było wybrać się na wycieczkę w skaliste góry. No, może nie do końca „wybrać się”, bo góry zostały przysypane, zanim pojawił się człowiek. Krajobraz był, ale go już nie ma.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek