Wizyta prezydenta USA Donalda Trumpa będzie miała wymiar dwustronny i regionalny; będzie okazją do omówienia amerykańskiej obecności na wschodniej flance NATO - powiedział w piątek PAP szef BBN Paweł Soloch.
"Wczoraj prezydent zaprosił panią premier i ministrów z obszarów, które, jak zakładamy, będą ważne podczas wizyty rezydenta Stanów Zjednoczonych" - powiedział Soloch PAP. "To działanie prezydenta wpisuje się w ciąg działań, które podjął już wcześniej" - dodał, przypominając rozmowę telefoniczną obu prezydentów, majowe spotkanie w Brukseli, podróż szefa gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy min. Krzysztofa Szczerskiego do Waszyngtonu oraz promowanie połączenia wizyty Trumpa ze spotkaniem w ramach inicjatywy Trójmorza.
"Ta wizyta będzie miała kilka wymiarów: pierwszy, dla nas najistotniejszy - bilateralny, będzie to bezpośrednia rozmowa w cztery oczy naszego prezydenta z Donaldem Trumpem, później spotkanie plenarne. Poza kwestiami dwustronnymi zostaną poruszone zagadnienia dotyczące organizacji międzynarodowych, przede wszystkim NATO, ale także UE. Wizyta będzie miała także wymiar regionalny - będzie nim spotkanie z państwami Trójmorza i regionu, co w naszym przekonaniu pokazuje też zdolność Polski do mobilizacji takich regionalnych inicjatyw" - powiedział szef BBN Podkreślił, że inicjatywa Trójmorza została zawiązana wewnątrz Unii Europejskiej". "To nie jest tak, że mówimy o przeciwstawnych gremiach".
"Tak jak zakładamy, że sprawa naszego kontynentu i relacji transatlantyckich dobrze wybrzmi na spotkaniu G20 w Hamburgu, gdzie będą prezentowane interesy UE i NATO, choć oczywiście w spotkaniu wezmą też udział Rosja i inne kraje, tak naszą intencją jest, żeby interes państw Europy Środkowej, członków NATO i UE, wybrzmiał obok kluczowej dla nas kwestii strategicznych relacji ze Stanami Zjednoczonymi" - zaznaczył Soloch.
Do zagadnień najbardziej interesujących stronę polską zaliczył potwierdzenie obecności amerykańskiej i sił NATO na flance wschodniej, w tym w Polsce; "i nadanie tej obecności trwałego charakteru".
"Uważamy, że Polska jest krajem, który może pełnić role takiego +hubu+ dla zaangażowania się Stanów Zjednoczonych na flance wschodniej, zwłaszcza w wymiarze bezpieczeństwa. Oczywiście elementem wizyty będzie współpraca przy modernizacji sił zbrojnych. Mamy bardzo optymistyczne komunikaty ze strony ministra obrony dotyczące finalizacji programu Wisła, to także argument w naszych relacjach polsko-amerykańskich" - powiedział szef BBN.
Wyraził przekonanie, że ważnym elementem rozmów będzie bezpieczeństwo energetyczne, "na razie w wymiarze jeszcze niewielkim, ale istotnym, nie tylko symbolicznym - chodzi o pierwszy amerykański gaz, który będzie przetaczany w Świnoujściu".
Prezydent Stanów Zjednoczonych złoży wizytę w Polsce na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy. W Warszawie będzie przebywał od 5 lipca wieczorem do 6 lipca. W spotkaniu w BBN w środę poza prezydentem i premier Beatą Szydło udział wzięli także wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki, minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, szef MON Antoni Macierewicz, szef BBN Paweł Soloch i pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.