Ekshumowano kolejną - 28. - ofiarę katastrofy smoleńskiej, z grobu osobistego lekarza prezydenta Lecha Kaczyńskiego Wojciecha Lubińskiego, znajdującego się na warszawskich Starych Powązkach.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik, ciało przewieziono do Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie.
Lubiński był pulmonologiem, doktorem habilitowanym nauk medycznych i wojskowym. Był też osobistym lekarzem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, leczył również jego matkę Jadwigę Kaczyńską. Po katastrofie smoleńskiej pośmiertnie awansowano go do stopnia generała brygady. Został tez odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Na początku kwietnia ub.r. śledztwo smoleńskie od zlikwidowanej prokuratury wojskowej przejęła Prokuratura Krajowa. Już w czerwcu prokuratorzy poinformowali, że konieczne jest przeprowadzenie ekshumacji 83 ofiar katastrofy (wcześniej, w latach 2011-12, przeprowadzono dziewięć ekshumacji, cztery osoby zostały skremowane). Decyzję tę uzasadniano zarówno błędami w rosyjskiej dokumentacji medycznej i brakiem dokumentacji fotograficznej, jak i tym, że Rosja nie zgodziła się na przesłuchanie rosyjskich biegłych, którzy na miejscu przeprowadzali sekcję zwłok. Ekshumacje rozpoczęły się w połowie listopada 2016 r. Pierwszych ekshumowano Lecha i Marię Kaczyńskich. Do końca grudnia ub. roku ekshumowano w sumie 11 osób, choć planowano początkowo 10. Wynikało to z wykrycia jednej zamiany ciał - podsekretarza stanu w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego Mariusza Handzlika i prezesa PKOl Piotra Nurowskiego. Po dwóch miesiącach przerwy, w marcu 2017 r., ruszył kolejny etap ekshumacji. W marcu ekshumowano sześć, a w kwietniu cztery ciała. W maju - pięć. Kolejną osobę - pierwszego czerwca.
W ubiegłym tygodniu Prokuratura Krajowa poinformowała, że jak dotąd stwierdzono dwie zamiany ciał i nieprawidłowości w dziewięciu trumnach. Szczątki dwóch innych ofiar katastrofy znaleziono m.in. w trumnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Podczas każdej ekshumacji sprawdzana jest nie tylko tożsamość ofiary katastrofy. Biegli przeprowadzają sekcje zwłok, tomografie, pobierają próbki do badań DNA, histopatologicznych, toksykologicznych i fizykochemicznych.
Prokuratorzy chcą do końca roku przeprowadzić jeszcze 29 ekshumacji - w sumie w czerwcu sześć, potem ma nastąpić dwu miesięczna przerwa. Kolejne 26 zaplanowano na 2018 r.
Zespół prokuratorów Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo w sprawie nieprzeprowadzenia sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. Na 5 lipca na przesłuchanie w charakterze świadka został wezwany przewodniczący Rady Europejskiej, były premier Donald Tusk. W tej sprawie przesłuchani zostali też b. minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski i była premier, była minister zdrowia Ewa Kopacz.
Decyzje o ekshumacjach spotkały się ze sprzeciwem części rodzin ofiar. Do Prokuratury Krajowej wpłynęły zażalenia, skargi i wnioski o uchylenie postanowień ws. ekshumacji. Prokuratura od początku stoi jednak na stanowisku, że przepisy Kodeksu postępowania karnego nie przewidują możliwości złożenia zażalenia na decyzję o ekshumacjach. Ponadto w październiku 2016 r. ponad 200 osób - członków rodzin 17 ofiar - zaapelowało w liście otwartym o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich.