„Jedna godzina rozważania Mojej bolesnej Męki większą zasługę ma…”
Jezus powiedział do św. Faustyny: „Jedna godzina rozważania Mojej bolesnej Męki większą zasługę ma, aniżeli cały rok biczowania się aż do krwi; rozważanie Moich bolesnych Ran jest dla ciebie z wielkim pożytkiem, a Mnie sprawia wielką radość” (Dzienniczek, 369).
W ostatni piątek przed Wielkim Tygodniem w wielu miejscowościach Polski organizowane są nabożeństwa Drogi Krzyżowej – inne niż zwykle, bo odbywają się nie w kościołach, lecz na ulicach.
To bliższe realiom prawdziwej Drogi Krzyżowej Jezusa, która też odbywała się w przestrzeni publicznej. Widok Jezusa niosącego krzyż wywoływał różne reakcje, ale nikogo nie pozostawiał obojętnym. Nie inaczej jest dziś – być może widok ludzi idących za cierpiącym Jezusem kogoś poirytuje, kogoś rozgniewa, ale nikomu nie zaszkodzi.
A dla tych, którzy zechcą przyjąć łaskę Jezusa, płynącą z rozważania Jego bolesnej Męki, będzie to – o czym zaświadczył sam Jezus – z wielkim pożytkiem, większym niż ten, który wynika z surowej ascezy.
fk